Już na początku sierpnia 2019 roku, Wayne Rooney ustalił warunki z Derby County w sprawie powrotu do Anglii. 34-latek został grającym szkoleniowcem tego zespołu. Rola legendy „Czerwonych Diabłów” nie polega jednak na funkcji pierwszego trenera, lecz asystenta. Swój debiut w barwach drużyny „Baranów”, Rooney będzie wspominać dobrze. Ofensywny gracz asystował bowiem przy jednym z goli, a jego zespół wygrał spotkanie 2-1.
Wielu sympatyków Premier League żałowało, że w 2018 roku Rooney zdecydował się na przeprowadzkę do MLS. Napastnik spisywał się bowiem w Evertonie bardzo dobrze, co potwierdza liczba 10 goli i 2 asyst w 31 spotkaniach. Po niecałych dwóch latach pobytu w USA, Wayne powrócił do Anglii, zasilając zespół z Championship.
Sprowadzenie Rooneya być może okaże się kluczowe w kontekście końcowego wyniku „Baranów” w lidze. Sytuacja Derby County w trwającym sezonie nie jest tak dobra, jak podczas kampanii 2018/2019. Klub zajmował przed 26. kolejką odległe, siedemnaste miejsce. Sympatyków tej ekipy może cieszyć fakt, iż w ostatnim czasie, postawa drużyny uległa poprawie. Podopieczni Cocu najpierw zremisowali na wyjeździe z Wigan, a następnie wygrali ważny mecz z Charltonem, mimo gry w osłabieniu (czerwoną kartkę zobaczył Bielik).
Po pierwszym meczu nowego roku, gracze Derby mogli dopisać sobie trzy punkty do swojego dorobku. Zespół wygrał bowiem na własnym obiekcie z Barnsley 2-1, a przy pierwszej bramce, której autorem był Marriott, asystował Wayne Rooney. Były piłkarz Manchesteru United brał też udział w akcji podczas drugiego gola.
Zwycięstwo nie pozwoliło jednak przesunąć się drużynie w tabeli. Zawodnicy Derby County nadal zajmują 17. lokatę, jednakże przewaga nad strefą spadkową jest już dość bezpieczna, gdyż wynosi 10 punktów.
