Philippe Coutinho już niebawem powróci do treningów z Liverpoolem po wyboistej sadze transferowej. Podobny los czeka innego buntownika z Premier League – Virgila van Dijka.
Pomimo deklaracji Holendra w mediach, że zamierza opuścić Southampton, ostatecznie 26-latek pozostał na St Mary’s Stadium przynajmniej do zimowego okna transferowego. „Święci” co rusz odrzucali oferty między innymi ze strony Liverpoolu, który proponował ogromne pieniądze za defensora. Van Dijk był niezadowolony ze stanowiska swojego klubu, przez co opuścił między innymi przedsezonowe tournée, samodzielnie trenując w Anglii.
Sytuacja Holendra jest nieco inna od Coutinho z powodu kontuzji, której obrońca doznał w styczniu bieżącego roku. Od tego czasu nie rozegrał ani jednego spotkania, a jego forma fizyczna jest daleka do stanu uprawniającego go do gry w angielskiej ekstraklasie.
Wracając do tematu transferu i buntu z nim związanego, van Dijk podkreślił, że nigdy nie odmówił udziału w treningach i odrzucił wszelkie sugestie, że jego zachowanie przyczyniło się do sankcji nałożonych przez klub.
Po tak długim rozbracie z drużyną, reprezentant Holandii powrócił do zajęć z resztą ekipy. Według informacji dziennikarzy „The Telegraph” koledzy z zespołu przyjęli go bez żadnych problemów, chociaż większość zawodników „Świętych” jeszcze nie powróciła ze zgrupowań swoich reprezentacji.
Co zatem czeka w kolejnych tygodniach van Dijka? Obecnie zawodnik nadal kontynuuje indywidualny program szkoleniowy w celu dojścia do fizycznej formy po kontuzji stawu skokowego. Zanim będzie gotowy do pełnych treningów z zespołem, musi minąć trochę czasu. Podobnie sytuacja klaruje się w sprawie powrotu na boisko. Mniemamy, że Holender zaliczy kilka spotkań w sekcji U-23, zanim menedżer Southampton ponownie spojrzy na jego osobę w kontekście walki o pierwszy skład.