Nie było niespodzianki. Odwołanie Manchesteru City poskutkowało, dlatego zespół Pepa Guardioli może uczestniczyć w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Z decyzji CAS z pewnością nie są zadowolone trzy zespoły – to Chelsea, Leicester i Manchester United.
Skąd to rozczarowanie wymienionych drużyn? Mowa oczywiście o walce w kontekście udziału w LM. Aktualna tabela Premier League sprawia, iż realne szanse na najbardziej prestiżowe rozgrywki ma jeszcze pięć zespołów – Chelsea, Leicester, Manchester United, Wolverhampton oraz Sheffield United. A miejsca są tylko dwa.
Manchester United faworytem
W najbardziej komfortowej sytuacji jest Manchester United. Choć „Czerwone Diabły” plasują się aktualnie na piątej lokacie, to dzięki ewentualnemu zwycięstwu z Southamptonem w poniedziałek, gracze Solskjaera mogą wskoczyć na trzecią pozycję.
Co istotne, ekipa z Old Trafford do końca rozgrywek ma całkiem przyjemny terminarz. Prócz wspomnianej rywalizacji z zespołem Jana Bednarka, Manchester United zmierzy się jeszcze z Crystal Palace, West Hamem oraz Leicester. Postawa „Lisów” w ostatnim czasie sugeruje, że „Czerwone Diabły” nie powinny mieć większych problemów w tym meczu.
Walka Chelsea z Leicester?
Między Chelsea i Leicester najprawdopodobniej rozstrzygnie się kwestia czwartego angielskiego zespołu w Lidze Mistrzów. Namieszać może jeszcze 36. kolejka. Sheffield rywalizuje bowiem z „Lisami”, a Wolverhampton zagra trudny, wyjazdowy mecz z Burnley. Przy porażkach Sheffield i Wolves obie ekipy najprawdopodobniej wypadną z walki o LM.
Co czeka „The Blues” i „Lisów? Leicester ma bardzo trudny terminarz. Prócz Sheffield i Manchesteru United, „Lisy” powalczą jeszcze z Tottenhamem. Z kolei Chelsea ma przed sobą spotkania z Norwich, Liverpoolem oraz Wolverhampton.