Za nami pierwszy poniedziałkowy mecz mistrzostw świata w Katarze. Reprezentacja Kamerunu zmierzyła się z Serbią. Emocjonujące starcie zakończyło się wynikiem 3-3, choć w pewnym momencie Serbia prowadziła już 3-1.
Od pierwszego gwizdka sędziego inicjatywę na murawie przejęli Serbowie, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji. Przed wielką szansą stanął Mitrović, ale napastnik Fulham pomylił się z bliskiej odległości. Dość niespodziewanie w 29. minucie meczu na prowadzenie wyszedł Kamerun. Do siatki trafił Castelletto.
Jeszcze przed przerwą Serbia nie tylko doprowadziła do wyrównania, ale zdobyła i drugą bramkę. Najpierw gola strzelił Pavlović, a następnie bramkę zdobył Milinković-Savić.
Remis po emocjonującym meczu
Gdy na początku drugiej połowy prowadzenie reprezentacji Serbii podwyższył Mitrović, wszystko wskazywało na to, że Serbia zgarnie trzy punkty. W 63. minucie Aboubakar strzelił gola kontaktowego, choć początkowo wydawało się, że gracz Kamerunu jest na spalonym. Kilka minut później do remisu doprowadził Choupo-Moting. Mecz zakończył się wynikiem 3-3.
Ten rezultat sprawia, że zarówno Kamerun, jak i Serbia mają po jednym punkcie. W drugim poniedziałkowym spotkaniu grupy G, Brazylia zmierzy się ze Szwajcarią.