„Wolałbym pracować na farmie niż w Barcelonie i Arsenalu” – kandydat do zastąpienia Zidane’a nie wyklucza przeprowadzki do Madrytu

Znamy już następce Zidane'a?
Znamy już następce Zidane’a?

Posada Zinedine’a Zidane’a w Realu Madryt po ostatnich fatalnych wynikach wydaję się wisieć na ostatnim włosku. Jedynym ratunkiem dla Francuza ma być wygrana w Lidze Mistrzów, gdzie już w pierwszej rundzie fazy pucharowej czeka na nich naszpikowane gwiazdami PSG. Owe zadanie – zważywszy na ostatnią formę „Królewskich” – będzie ekstremalnie trudne do wykonania. Z tego względu media już dziś szukają następcy dla 45-latka.

Najpoważniejszym z nich wydaję się Mauricio Pochettino, obecny szkoleniowiec Tottenhamu. Argentyńczyk zapytany ostatnio o swój pogląd na tę sytuację, nie zaprzeczył takiemu rozwiązaniu: – Póki co mogę jedynie powiedzieć, że nigdy nie zostanę menedżerem Arsenalu oraz Barcelony, ponieważ utożsamiam się z Tottenhamem i Espanyolem. Dodatkowo z powodu dorastania w Newell’s Old Boys, nigdy nie poprowadzę Rosario Central. Taka jest moja decyzja, ponieważ wolałbym pracować znowu na mojej farmie, aniżeli w niektórych klubach. Aktualnie jednak skupiam się na pracy w Londynie, jakbym miał zostać tu na zawsze, ale życie pisze różne scenariusze.

Pochettino zatem niejako potwierdził, że włodarze Realu Madryt mogą śmiało pukać do jego drzwi po zwolnieniu swojego aktualnego menedżera, który ma ogromne problemy. Pogłoski o zwolnieniu Zidane’a nabrały jeszcze większego tempa po odpadnięciu z Copa del Rey. Jedyną nadzieją na uratowanie posady pozostaje zwycięstwo w Lidze Mistrzów, jednak przy obecnej formie zespołu może być to niewykonalne.

Skąd ten zastój drużyny, która ponad pół roku temu podnosiła puchar za wygranie Champions League? Problemów wydaję się być kilka. Przede wszystkim Zidane może narzekać na sprzedaż swoich rezerwowych graczy w osobach Pepe, Jamesa Rodrigueza czy Alvaro Moraty, którzy być może nie zajmowali miejsca w podstawowym składzie, ale w kluczowych momentach niektórych spotkań potrafili pomóc drużynie. Oprócz tego mamy niemoc strzelecką Karima Benzemy oraz Cristinao Ronaldo, a także wiecznie kontuzjowanego Garetha Bale’a. Dziennikarze ponadto zarzucają trenerowi zbyt wolne reagowanie w czasie spotkań i brak odpowiednich zmian, które są niezbędne, aby pobudzić zespół do życia.

Wracając do Pochettino. Argentyńczyk jest powszechnie uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych menedżerów w Europie. Problemem jest oczywiście brak trofeów, ale Zidane przychodząc do „Królewskich” także borykał się z podobnym zarzutem. Jeśli zatem klub ze stolicy Hiszpanii zdecyduję się na rozstanie ze swoim menedżerem, wydaję się, że to Pochettino będzie wiodącym kandydatem do przejęcia jego posady.

Fortuna: Odbierz 100 zł na zakład bez ryzyka lub 20 zł ZA DARMO + bonus od depozytu do kwoty 400

Komentarze

komentarzy