Wielkimi krokami zbliża się turniej Copa America w Chile. Postanowiliśmy więc nieco przybliżyć WAM rywalizacje w obecnej edycji Copa Libertadores. W 1/8 finału nie obyło się bez sensacji i skandalu. Zapraszamy.
Club Universitario San Francisco Xavier (BOLIWIA) – CF Tigres de la Universidad Autónoma de Nuevo León (MEKSYK) 2:3
Club Universitario – Tigres UANL 1:2
Tigres UANL – Club Universitario 1:1
Pierwsze spotkanie rozegrane na Estadio Olímpico Patria położonym na wysokości 2820 m n.p.m. wygrali goście z Meksyku. Mecz świetnie rozpoczął się dla gospodarzy, którzy już po 65 sekundach, za sprawą Ignacio Gonzáleza objęli prowadzenie. Zmiana wyniku nastąpiła po przerwie. Osiem minut wystarczyło by Enrique Esqueda i Damián Álvarez zapewnili swojemu klubowi zwycięstwo 2:1. W rewanżu ponownie już po dwóch minutach z gola cieszyli się gracze Universitario, tym razem do bramki trafił Rubén Cuesta. Kluczowa dla całej rywalizacji była jednak sytuacja z 78 minuty. Damian Alvarez został faulowany w polu karnym przez Federico Silvestra, a kontrowersyjną „jedenastkę” na gola zamienił znany z występów w Betisie Sewilla – Rafael Sóbis. Dla Universitario de Sucre jest to i tak najlepszy wynik w historii, w drugim starcie w Copa America. W swoim debiucie w roku 2009 El docto nie wygrali ani razu i skończyli swój udział na fazie grupowej.
Estudiantes de La Plata (ARGENTYNA) – Club Independiente Santa Fe (KOLUMBIA) 2:3
Estudiantes – Santa Fe 2:1
https://www.youtube.com/watch?v=mSVBghRZ5hM
Santa Fe – Estudiantes 2:0
Faworytem rywalizacji był klub z stolicy Kolumbii, który fazę grupową rozgrywek ukończył na pierwszym miejscu przed Atlético Mineiro (mimo, że przegrali z Brazylijczykami oba mecze), Colo Colo (Chile) i Atlasem Guadalajara (Meksyk). Los Pincharratas zakończyli natomiast zmagania w grupach na drugim miejscu, za innym zespołem z Kolumbii – Atlético Nacional (porażka i remis). Pierwsze spotkanie na swoją korzyść rozstrzygnęli podopieczni Gabriela Milito, którzy po bramkach Guido Carrillo i Carlosa Auzqui prowadzili 2:0. W 80 minucie Omar Pérez dograł z rzutu wolnego Wilsonowi Morelo, a ten zmniejszył straty przed rewanżem do jednego gola. W Bogocie, po świetnej partii 23-letniego Juana Roa, oraz bramkach Francisco Meza i Yamilsona Rivera, ostatecznie triumfowali gracze Gustavo Costasa nazywanego na kontynencie El Mourinho de Sudamerica.
Club Guaraní (PARAGWAJ) – Sport Club Corinthians Paulista (BRAZYLIA) 3:0
Guaraní – Corinthians 2:0
Corinthians – Guaraní 0:1
W pierwszym meczu najstarszy klub w Paragwaju pokonał Timão 2:0. Bohaterem spotkania był 23- letni napastnik gospodarzy Federico Santander, który zdobył bramkę z rzutu wolnego i asystował przy golu Alberto Contrera. Przy pierwszej bramce sporo pomógł golkiper Brazylijczyków Cássio. Były zawodnik PSV źle sparował futbolówkę, która ostatecznie wpadła do bramki. Na Arena Corinthians ponownie lepsi okazali się Aurinegros, którzy sprawę awansu przypieczętowali w doliczonym czasie gry, za sprawą wprowadzonego cztery minuty wcześniej Fernando Fernándeza. „Gang szaleńców” – jak mówią o Corinthians Brazylijczycy, kończył mecz w dziewięciu – w 53 minucie gry za faul boisko opuścił Fábio Santos, a w 69 minucie drugą żółtą kartką ukarany został zwycięzca Ligi Europu z Szachtarem Donieck- Jádson.
São Paulo FC (BRAZYLIA) – Cruzeiro EC (BRAZYLIA) 1:1 k. 3:4
São Paulo – Cruzeiro 1:0
https://www.youtube.com/watch?v=mEDeeQhplM8
Cruzeiro – São Paulo 1:0 k. 4:3
Jeden z dwóch brazylijskich spotkań w 1/8 Copa Libertadores. Cruzeiro kontra São Paulo, mistrz kontra wicemistrz ubiegłorocznej Serie A. Pierwsze spotkanie na Estádio do Morumbi w São Paulo po efektownym strzale głową z 83 minuty Argentyńczyka Ricardo Centurióna wygrali gospodarze. Trzeba dodać, że1:0 to najmniejszy wymiar kary – świetnie dysponowany w bramce Cruzeiro był Fábio. W rewanżu za sprawą Leandro Damião w 55 minucie Cruzeiro odrobiło straty. Więcej bramek widzowie w Belo Horizonte w regulaminowym czasie gry nie zobaczyli i o awansie zadecydowały rzuty karne. Konkurs dobrze zaczęli „Trójkolorowi”, którzy po bramkach swoich gwiazd – Rogério Ceniego i Ganso, oraz pomyłce Damião prowadzili już 2:0. Kontaktowego gola zdobył Marquinhos, a u gości przestrzelił Josef de Souza. Stan rywalizacji wyrównał De Arrascaeta.Następnie pomylił się Luís Fabiano, który w 65 minucie meczu zastąpił Pato. Po raz pierwszy na prowadzenie gospodarze wyszli za sprawą Henrique. Na 3:3 trafił strzelec jedynego gola w pierwszym spotkaniu Ricardo Centurión. W następnej serii skuteczni byli obaj bramkarze dobrze interweniując przy strzałach Manoela i Lucão. Gospodarzy z piekła do nieba wprowadził 21-latek – Gabriel Xavier ustalając wynik na 4:3.
Atlético Mineiro (BRAZYLIA) – SC Internacional (BRAZYLIA) 3:5
Atlético Mineiro – Internacional 2:2
Internacional – Atlético Mineiro 3:1
https://www.youtube.com/watch?v=OYU3sluSfl0
Pojedynek zwycięzcy Copa do Brasil z trzecim zespołem Serie A to kolejna brazylijska para w 1/8 finału Copa Libertadores. Faworytem konfrontacji był Internacional, który fazę grupową zakończył na pierwszym miejscu w grupie przed Emelec (Ekwador), The Strongest (Boliwia) i Universidad (Chile). Triumfatorzy Pucharu Brazylii awans do 1/8 finału wywalczyli z drugiego miejsca kosztem chilijskiego Colo-Colo. Oba zespołu zgromadziły po 9 punktów, a korzystniejszy dla Galo okazał się bilans bramkowy. Pierwsze spotkanie nie rozczarowało i na Estádio Independência widzowie zobaczyli aż 4 gole. Do 94 minuty to goście prowadzili 2:1, ale ostatecznie spotkanie za sprawą Leonardo Silvy, który najlepiej zachował się w ogromnym zamieszaniu pod bramką Alissona zakończyło się remisem. W rewanżu na Estadio Beira-Rio bez większych problemów 3:1 zwyciężyli gracze Colorado, a świetną partię rozegrał znany z występów w Porto i Lyonie Argentyńczyk Lisandro López, który zdobył bramkę i asystował przy trafieniu Valdívii. Najładniejszą bramkę wszystkich spotkań ćwierćfinałowych, fantastycznym strzałem zza pola karnego, zdobył tego wieczora „Maradona z Porto Alegro” – Andrés D’Alessandro.
Montevideo Wanderers FC (URUGWAJ) – Racing Club de Avellaneda (ARGENTYNA) 2:3
Wanderers – Racing Club 1:1
Racing Club – Wanderers 2:1
Dla Wanderers był to kolejny pojedynek z argentyńską drużyną w tym sezonie. W fazie grupowej mierzyli się z Boca Juniors i dwukrotnie przegrali (1:2 i 0:3) lecz nie przeszkodziło im to w zajęciu drugiego miejsca przed Palestino (Chile) i Zamorą (Wenezuela). W 1/8 finału rywalem drużyny z Montevideo był Racing Club, jednak i temu rywalowi ostatecznie podopieczni Alfredo Ariasa nie sprostali. W pierwszym spotkaniu padł remis 1:1. Na gola Matíasa Santosa z 55 minuty odpowiedział dopiero na trzy minuty przed końcem spotkania, ładnym strzałem pod porzeczkę Briana Fernándeza. Rewanż na El Cilindro po golach z pierwszej połowy Washingtona Camacho i Gustavo Bou wygrali gracze La Academia. Przy pierwszym golu asystował Klubowy Mistrz Świata z 2010 roku Diego Milito. Bohemios byli w stanie odpowiedzieć jedynie bramką z rzutu wolnego autorstwa Maximiliano Olivery.
River Plate (ARGENTYNA) – Boca Juniors (ARGENTYNA) 1:0
River Plate – Boca Juniors 1:0
Boca Juniors – River Plate 0:0
Rewanżowe spotkanie na La Bombonera było trzecim, które odbyło się w okresie niespełna dwóch tygodni, które zapowiadaliśmy tutaj. Po dwóch rundach mieliśmy remis – Xeneizes wygrali 2:0 w lidze, a Millonarios 1:0 po bramce z rzutu karnego Carlosa Sáncheza w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Copa Libertadores. Rewanż zapowiadał się więc wspaniale. Niestety tuż po pierwszej bezbarwnej połowie popsuły go osoby mieniącym się fanami Boca Juniors. O całej sytuacji informowaliśmy tutaj. Klub Boca Juniors został wyrzucony z rozgrywek Copa Libertadores i ukarany grzywną w wysokości 200 tys. dolarów. Dodatkowo Boca przed pustymi trybunami będzie musiała rozegrać cztery najbliższe domowe spotkania w międzynarodowych pucharach pod banderą CONMEBOL, a ich fani otrzymali cztery mecze zakazu wyjazdowego (również tylko w rozgrywkach CONMEBOL). W lidze argentyńskiej od 1,5 roku obowiązuje definitywny zakaz wstępu na trybuny dla sympatyków drużyny gości.
CS Emelec (EKWADOR) – Club Atlético Nacional SA (KOLUMBIA) 2:1
Emelec – Atlético Nacional 2:0
Atlético Nacional – Emelec 1:0
Pojedynek mistrza Ekwadoru z mistrzem Kolumbii. W obu spotkaniach kluczem był atut własnego stadionu. Lepiej ten fakt wykorzystali gracze El Bombillo, którzy w Manta, na jednej z aren Copa America 2023, dwukrotnie za sprawą byłego gracza Montpellier – Emanuela Herrery i Milera Bolañosa pokonali golkipera przeciwników – Camilo Vargasa. W stolicy Kolumbii również tylko gospodarzom udało się zdobyć bramkę. Jedynego gola meczu zdobył obrońca Los Verdolagas – Alexis Henríquez. Było to za mało i to „Żaróweczki” z Guayaquil są na dobrej drodze by powtórzyć swój największy sukces z 1995 roku, czyli półfinał Copa Libertadores, w którym przegrali z późniejszym triumfatorem rozgrywek – Grêmio Porto Alegre.
PARY 1/4 FINAŁU
Cruzeiro EC – River Plate
CS Emelec – CF Tigres de la Universidad Autónoma de Nuevo León
Club Independiente Santa Fe – SC Internacional
Club Guaraní – Racing Club de Avellaneda
Pierwsze mecze 19 – 21 maj, rewanże tydzień później.