Pep Guardiola ostatnimi dniami boryka się z ogromnym pechem. Najpierw na długi okres z powodu kontuzji wyleciał ze składu Benjamin Mendy, zaś wczorajszej nocy wypadek przytrafił się Sergio Aguero. Pierwsze doniesienia są niekorzystne dla „Obywateli”.
Argentyńczyk, według raportów argentyńskich mediów, z powodu złamanych żeber ma pauzować nawet do dwóch miesięcy. Piłkarz wczorajszej nocy wyleciał do Amsterdamu na koncert kolumbijskiego piosenkarza i kompozytora Maluma. Do zdarzenia doszło po imprezie, kiedy Aguero wsiadł do taksówki, która jadąc na lotnisko, uderzyła w słup.
Samochód na fotografiach z wypadku wygląda na zdewastowany, a według informacji Argentyńczyk mógł zostać jeszcze bardziej pokiereszowany, gdyby nie zapiął pasów. Holenderska policja potwierdziła także stacji Sky Sports, że dwoje osób z samochodu zostało zabrane do szpitala, ale nie ujawniono ich tożsamości.
Footage of Sergio Agüero's car crash in Amsterdam. https://t.co/JomptxwuHq #mcfc (via @r0eland) pic.twitter.com/DnfQpfJI6k
— Kristof Terreur ? (@HLNinEngeland) September 29, 2017
Jeśli raporty okażą się prawdziwe, nieobecność Aguero byłaby poważnym ciosem dla klubu oraz jego kraju wciąż walczącego o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata. Napastnik w tym sezonie strzela dość regularnie dla zespołu Pepa Guardioli, w sześciu ligowych spotkaniach trafiając do siatki rywali sześć razy i dokładając do tego trzy asysty.
Uraz jest o tyle niekorzystny, że w sobotę Manchester City uda się do Londynu na spotkanie z Chelsea, a niebawem zespół z Etihad Stadium czekają trudne spotkania z Arsenalem oraz Napoli. Oczywiście 29-latek przegapi także dwa spotkania narodowej reprezentacji – z Peru oraz Ekwadorem.