Wypożyczenie praktycznie niemożliwe – Bartosz Kapustka pod ścianą

artu

W ostatnim czasie wiele mówiło się o tym, że Kapustka trafi na wypożyczenie do jednego z klubów Football League Championship. W praktyce jest to niestety niemożliwe, ponieważ w jednym roku kalendarzowym można reprezentować tylko dwa kluby. Jedynym klubem, do którego Polak mógłby więc trafić, jest Cracovia, a to chyba byłoby całkowicie bez sensu. 

Bartosz Kapustka jest naprawdę w nieciekawej sytuacji i na debiut w Leicester zapewne będzie musiał jeszcze długo poczekać. Wydawać by się mogło, że wypożyczenie do jednego z klubów Championship to bardzo dobry ruch, ale i na niego będzie trzeba cierpliwie poczekać do lata.

Bartosz Kapustka nim trafił do mistrza Anglii, zagrał w Cracovii w dwóch meczach ligowych. W oficjalnym meczu popularnych „Lisów” jeszcze nie zagrał, gra tylko w drużynie U-23. Jednak FIFA uważa te rozgrywki za profesjonalne i takim sposobem reprezentant Polski w obecnym sezonie zagrał już w dwóch klubach.

Nie pomaga w tym również podobna sytuacja z Hatem Ben Arfą, który dwa lata temu także miał ogromny problem w związku z tym przepisem. Francuz sezon zaczynał jako zawodnik Newcastle i rozegrał tam jeden mecz w drużynie U-23. Następnie został wypożyczony do Hull City, a w zimowym okienku transferowym przeniósł się do OGC Nice, jednak FIFA nie wydała mu pozwolenia na grę w tym klubie.

Co prawda prawo trochę się zmieniło od tamtego czasu, ale nadal nieznacznie. Eksperci w tej materii są tutaj raczej jednoznaczni i niestety dla Kapustki pesymistyczni. Jeśli FIFA raz orzekła w bliźniaczo podobnej sytuacji negatywnie dla piłkarza, to tutaj może być podobnie. Po prostu sztywno będą kierować się linią orzeczenia, która jest stosowana w tego typu przypadkach.

Żadną tajemnicą nie jest, że Kapustka dostał od Nawałki jasny sygnał na poprzednim zgrupowaniu, że musi zacząć grać, bo inaczej ten nie będzie mógł go powoływać do kadry. Co prawda jedno z odkryć Euro 2016 gra w lidze U-23 i całkiem dobrze sobie tam radzi. Czasami dostaje nawet publiczne pochwały od Claudio Ranieriego, ale włoski szkoleniowiec cały czas podkreśla, że to jeszcze za wcześnie dla Kapustki, by zaczął go powoływać do pierwszej drużyny.

Jedyną opcją wydaje się więc Cracovia, do której Kapustka mógłby trafić nawet w lutym, ale nie wydaje nam się, by był to dobry ruch. Lepszą opcją będzie chyba pozostanie jeszcze pół roku w Leicester niż wracanie do Polski. Latem z wypożyczeniem nie będzie już żadnego problemu. Drużyna Jacka Zielińskiego podobno rozważa ten transfer, ale to  byłaby jedyna strona, która mogłaby zyskać na takim transferze.

Komentarze

komentarzy