Lech Poznań jest już o krok od awansu do trzeciej rundy eliminacyjnej Ligi Konferecji Europy. Mistrz Polski wygrał na własnym obiekcie z Dinamo Batumi aż 5:0.
Trzeba przyznać, że „Kolejorz” rozpoczął ten mecz w bardzo dobrym stylu, a efekty przyszły już w 10. minucie, gdy bramkę zza pola karnego zdobył Skóraś. Kibice mogli z pewną obawą spoglądać na kolejne minuty, gdyż gospodarze pozwolili rywalom kilkukrotnie zameldować się przed bramką Rudko. Nerwowość nie trwała długo, gdyż w 24. minucie Lech cieszył się z drugiego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Amaral, ale sporo pracy przy bramce wykonał Ishak, który najpierw odebrał futbolówkę na połowie rywala, a następnie posłał dobre podanie do Portugalczyka.
Bardzo aktywny w ataku był Michał Skóraś, który powinien strzelić minimum trzy gole w pierwszej połowie rywalizacji. W 30. minucie 22-latek stanął sam na sam z bramkarzem rywali, ale wykonał niecelny strzał. Skóraś szybko zrekompensował się drużynie, zdobywając bramkę trzy minuty później.
Drugie trafienie Amarala
Lech kontynuował dobrą grę w drugiej połowie rywalizacji. W 66. minucie mieliśmy 4-0 dla „Kolejorza”. Drugą bramkę w tym meczu zdobył Amaral, który wykorzystał podanie Velde. Warto zaznaczyć, że Norweg zanotował drugą asystę w tym spotkaniu. Wynik rywalizacji ustalił Mikael Ishak, po bardzo udanym kontrataku poznańskiej ekipy.
Lech pewnie wygrywa na własnym obiekcie i jest o krok od awansu.
Lech Poznań 5-0 Dinamo Batumi
1-0 Michał Skóraś (10′)
2-0 Joao Amaral (24′)
3-0 Michał Skóraś (33′)
4-0 Joao Amaral (66′)
5-0 Mikael Ishak (90+4)