Zakończyła się przerwa reprezentacyjna, więc wracamy do klubowej piłki. W Premier League najgłośniejszym meczem najbliższego weekendu będzie z pewnością rywalizacja Manchesteru United z Liverpoolem. „Czerwone Diabły” jeszcze we wtorek miały powody do optymizmu, ze względu na powroty kilku kluczowych zawodników. Sytuacja znów staje się nerwowa, gdyż kontuzji w meczu ze Szwecją nabawił się David de Gea.
Hiszpański bramkarz musiał opuścić murawę w 50. minucie spotkania. Zawodnika Manchester United zastąpił inny piłkarz angielskiej ekipy, Kepa Arrizabalaga. Patrząc na grymas twarzy de Gei, sympatycy ekipy z Old Trafford mogli mieć pewne powody do obaw.
Pierwsze doniesienia mediów sugerują, iż uraz 28-latka nie jest poważny. David nabawił się kontuzji pachwiny, która uniemożliwiła mu dalszą grę w meczu reprezentacji. Choć problemy zdrowotne Hiszpana raczej nie wykluczą go na kilka tygodni, to występ piłkarza w niedzielnym starciu z Liverpoolem stoi pod znakiem zapytania. Z pewnością sytuacja zawodnika będzie bardziej klarowna po badaniach, które ma przejść David De Gea w Manchesterze, gdy tylko wróci do klubu.
Jeśli były gracz Atletico wypadnie na spotkanie z „The Reds”, bramkarza zastąpi zapewne Sergio Romero. 32-letni Argentyńczyk w tym sezonie zagrał w dwóch spotkaniach. Żadne z nich nie było rozgrywane w ramach Premier League. Romero wystąpił w meczu z Astaną w LE oraz potyczce z Rochdale w Carabao Cup.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!