Wytrzymał nieco ponad miesiąc. Mourinho nie opanował emocji i obraził członka sztabu rywala!

Jose Mourinho 20 listopada został ogłoszony nowym szkoleniowcem Tottenhamu. Portugalczyk miał wrócić do angielskiego futbolu po lekcjach, które rzekomo sumiennie odrobił. „The Special One” wytrzymał nieco ponad miesiąc. Szkoleniowiec „Kogutów” najpierw nieodpowiednio zachował się podczas rywalizacji z Southamptonem, a następnie użył określenia idiota względem jednego z członków sztabu tego zespołu.

Zaczęło się tak, jak wszyscy oczekiwali. Tottenham wygrał trzy spotkania z rzędu, zdobywając łącznie 10 bramek. Niestety, nieco gorzej wyglądała natomiast liczba straconych goli. Aż 6-krotnie bramkarz londyńskiej ekipy musiał wyciągać piłkę z siatki. Biorąc pod uwagę fakt, iż podopieczni Mourinho rywalizowali z takimi ekipami jak West Ham, Olympiakos oraz Bournemouth, był to pewien powód do niepokoju.

Najistotniejsze są jednak zwycięstwa, z których mogli cieszyć się zawodnicy po tych spotkaniach. Pierwsza porażka nastąpiła 4 grudnia, gdy na Old Trafford z nową drużyną wrócił Jose Mourinho. Przez kilka meczów, Tottenham przeplatał triumfy z przegranymi meczami.

Pokaz prawdziwej bezsilności nastąpił w rywalizacji z Chelsea. „Koguty” nie były w stanie zagroził lokalnemu przeciwnikowi w spotkaniu na własnym obiekcie. Niespecjalnie kibiców Tottenhamu przekonał z pewnością mecz z Brighton, wygrany po trudnym boju 2-1. Od tego momentu, gracze Jose Mourinho rozegrali dwa spotkania, nie notując zwycięstwa.Zapewne nie byłby to powód do większych zmartwień, gdyby nie jeden, istotny szczegół. Były to dwie rywalizacje z niżej notowanymi rywalami – Norwich oraz Southampton.

Pewną frustrację Jose Mourinho mogliśmy zaobserwować w starciu w Nowy Rok. Tottenham przegrał 0-1 na wyjeździe z ekipą „Świętych”. W pewnym momencie drugiej połowy spotkania, Portugalczyk podszedł do ławki rezerwowych rywali i spojrzał na notatki jednego z członków sztabu szkoleniowego Southampton.

Zdarza się, że trenerzy nie opanowują emocji. W szczególności, jeżeli takie wydarzenie ma miejsce w trakcie meczu. Po zakończonym pojedynku z reguły osoby, które zawiniły, starają się przeprosić i wytłumaczyć.

Jose Mourinho w swoim stylu skomentował całą sytuację – Żółta kartka dla mnie była słuszną decyzją. Byłem niegrzeczny. Byłem jednak niegrzeczny względem idioty. 

Możemy już użyć tego stwierdzenia – stary, dobry?, Jose Mourinho wrócił.

Komentarze

komentarzy