Z Gerrardem na podbój Europy. Rangers na wiosnę zagrają w pucharach

Rangers FC po dziewięciu latach znów zagrają na wiosnę w europejskich pucharach. To dość szybko patrząc na to, że zespół w tym czasie został karnie zdegradowany do czwartej ligi. 

Wczoraj klub z Glasgow zremisował ze Feyenoordem 2:2, a Porto pokonało Young Boys 2:1. Dzięki tym wynikom, podopieczni Stevena Gerrarda awansowali do fazy pucharowej Ligi Europy z drugiego miejsca w grupie.

To pierwszy raz od dziewięciu lat, gdy Rangers zagrają w pucharach na wiosnę. Ostatni raz to miało miejsce w sezonie 2010/2011. Wówczas zawodnicy prowadzeni przez Waltera Smitha zajęli trzecie miejsce w grupie Ligi Mistrzów i na wiosnę zagrali w Lidze Europy. Tam wyeliminowali w 1/16 finału lizboński Sporting, natomiast w 1/8 nie poradzili sobie z PSV Eindhoven.

Suche lata „The Light Blues”

Następny sezon w wykonaniu Rangers w europejskich pucharach zakończył się dwoma klęskami. Najpierw zespół odpadł z Ligi Mistrzów po porażce z Malmo, a następnie pożegnał się również z Ligą Europy, gdzie został pokonany przez Maribor. Wtedy również Szkoci zostali karnie zdegradowani za oszustwa finansowe i wrócili do pucharów dopiero po sześciu latach.

Ich powrót okazał się bolesny – drużyna odpadła z luksemburskim Progres Niedercorn. W poprzednich rozgrywkach było już lepiej, gdyż Rangers doszli do fazy grupowej Ligi Europy, gdzie ostatecznie zajęli trzecie miejsce. Tamten sezon był chrztem bojowym dla Stevena Gerrarda – nie tylko jako trenera klubu z Glasgow, ale ogólnie w roli pierwszego szkoleniowca.

Projekt Gerrard

Legenda Liverpoolu sprawiła, że Rangers zrobili duże postępy. Anglik wzmocnił zespół zawodnikami wykupionymi bądź wypożyczonymi z klubów Premier League, m.in. Scotta Arfielda, Ryana Kenta czy Jermaine’a Defoe. Drużyna w poprzednim sezonie zajęła 2. miejsce w lidze, znów awansując do pucharów. I tam można powiedzieć, że zrobiła postęp od poprzedniego sezonu.

Po przejściu czterech kolejnych rywali w eliminacjach, w tym duńskiego Midtjylland i Legii, Rangers trafili do grupy z Porto, Young Boys i Feyenoordem. Z dwoma zwycięstwami (z Feyenoordem i Porto), trzema remisami i jedną porażką, zespół zapewnił sobie wyjście z grupy.

Ponadto, niedawno klub dokonał poważnego wzmocnienia. Tydzień temu Steven Gerrard podpisał z klubem nowy kontrakt, który będzie obowiązywał przez pięć lat. Jak widać, pomiędzy Anglikiem a Rangers panuje symbioza i wiele wskazuje na to, że projekt jest długofalowy. Ciekawe, jakie postępy poczyni zespół przez ten czas. Może po latach przerwie hegemonię Celtiku? Patrząc na ambicje trenera i wyniki, jakie zespół osiagał do tej pory, jest to dość możliwe.

Komentarze

komentarzy