Wczorajsze spotkanie Manchesteru City z Leicester miało łącznie dwóch bohaterów. Pierwszym z nich bez wątpienia można uznać strzelca czterech bramek Sergio Aguero, zaś drugim Kevina De Bruyne. Belg z dziecinną łatwością rozmontowywał obronę „Lisów”, posyłając efektowne i zarazem efektywne podania w pole karne rywali.
Trzy asysty na Etihad Stadium pozwoliły umocnić się 26-latkowi na czele klasyfikacji asystentów tego sezonu Premier League. Liczba ostatecznych podań oczywiście w pełni nie oddaje znaczenia byłego gracza Wolfsburga dla gry „Obywateli”. Pep Guardiola w De Bruyne widzi naturalnego lidera zespołu, który przejmuje te rolę skutecznie od Davida Silvy.
Pomocnika City za kreatywność wychwala między innymi Jamie Redknapp, ekspert stacji Sky Sports: – To wszystko wygląda tak, jakby obserwował grę w zwolnionym tempie. Po tym głównie poznajemy wielkich zawodników. Sposób w jaki działa jego wyobraźnia to coś niesamowitego. Gdy dostaje piłę, może się wydawać, że inni zawodnicy stoją nieruchomo. Kevin jest wyjątkowy.
Sergio Aguero, który regularnie korzysta z kreatywności De Bruyne’a jest także pod wrażeniem swojego kompana z drużyny: – Każdy zespół na świecie chciałby takiego piłkarza. Na szczęście gra dla nas i pomaga zdobywać mi gole. Kiedy podaje mi piłkę, musze tylko uderzać piłkę – nic więcej – stwierdził Argentyńczyk.
Kevin De Bruyne vs Leicester (H) – words don’t do justice pic.twitter.com/K26avllyk0
— • (@haysamista) February 10, 2018
Rozwój Belga od 2012 roku, kiedy to trafił na wypożyczenie do Bundesligi jest wręcz fenomenalny. Od czasu dołączenia do Werderu Brema na roczne wypożyczenie z Chelsea, Belg zaliczył 77 asyst, czyli najwięcej (Leo Messi ma ich 76) spośród wszystkich piłkarzy w pięciu najlepszych europejskich ligach. Spoglądając na te statystyki, najbardziej w brodę mogą pluć sobie działacze „The Blues”, którzy w 2014 roku lekką ręką wypuścili Belga ze Stamford Bridge.