Zaciśnięcie pasa z powodu braku awansu do LM? Wiceprezes United zabiera głos

Brak awansu do Ligi Mistrzów na pierwszy rzut oka może spowodować ogromną stratę finansową dla Manchesteru United. Czy to jednak będzie determinujący czynnik biorąc pod uwagę wydatki podczas letniego okienka transferowego? Według słów Eda Woodwarda niekoniecznie.

Pomimo chwilowej poprawy wyników, „Czerwone Diabły” ostatecznie zakończyły sezon na szóstej lokacie. Drużynie Ole Gunnara Solskjaera nie powiodło się także w krajowych oraz europejskich pucharach. Mimo to władze klubu nie załamują rąk, twierdząc, że klub ma odpowiednie środki na inwestycje.

– Siła naszej działalności polega na tym, że mamy środki finansowe, aby nadal zapewniać wsparcie dla menedżera. To zawsze pozostaje naszym celem numer jeden. Ten sezon nie zakończył się tak, jak się spodziewaliśmy. Jednak Ole i drużyna walczyli od grudnia o awans do Ligi Mistrzów, lecz ostatecznie nie udało nam się tego zrobić – stwierdził Ed Woodward, wiceprezes United.

Latem klub z Old Trafford będzie musiał przede wszystkim załatać dziurę po odejściu na zasadzie wolnego transferu Andera Herrery. Również tacy gracze jak Juan Mata oraz Antonio Valencia opuszczą Manchester bez kwoty odstępnego. Oprócz zastąpienia obecnych zawodników w kadrze, Solskjaer na pewno marzy o kilku wzmocnieniach. Priorytetem pozostaje linia obrony, wspomniany pomocnik oraz skrzydłowy.

Wczoraj „The Telegraph” poinformował, że chętny na powrót do Manchesteru jest Wilfried Zaha. Zaporowa może być jednak cena Crystal Palace, które oczekuje za swojego zawodnika aż 100 milionów funtów.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Komentarze

komentarzy