Zamieszanie odnośnie do zmiany Terry’ego. Chelsea będzie mieć kłopoty?

John Terry odchodzi z Chelsea

Wczorajszy mecz Chelsea z Sunderlandem był ostatnim spotkaniem Johna Terry’ego w barwach Chelsea. Anglik po 22 latach odchodzi z zespołu nowego mistrza Anglii, co wczoraj postanowili uhonorować piłkarze „The Blues”. Zawodnicy Antonio Conte ustawili szpaler dla 36-letniego Anglika, który zszedł z boiska w 26. minucie. Jak się okazuje, cała ceremonia zmiany środkowego defensora może przynieść nieoczekiwane problemy.

Wszystko za sprawą zakładu bukmacherskiego w firmie „Paddy Power”, która dała swoim klientom możliwość obstawienia pieniędzy na to, czy Terry zejdzie z boiska między 26. a 27. minutą. Jak się okazuje, nie tylko zawodnicy Chelsea wiedzieli o tym, że Anglik opuści boiska we wspomnianej chwili. Całość planu została przekazana także graczom Sunderlandu oraz menedżerowi Davidowi Moyesowi, który nakazał swojemu bramkarzowi Jordanowi Pickfordowi wybić piłkę poza murawę, umożliwiając tym samym przeprowadzenie zmiany.

Angielska agencja prasowa dość szybko zbadała temat i odszukała dwóch z trzech zwycięzców zakładu. Jeden z nich wygrał 2500 funtów, zaś drugi 1000 funtów. Dziennikarze także skonsultowali zakład z ekspertami z branży hazardowej, którzy wyrazili wielkie zaskoczenie, że na rynku pojawiła się taka możliwość wygrania pieniędzy.

Terry ujawnił po meczu, że pomysł ze zmianą w 26. minucie został zaplanowany przez niego. Wiadomość o zaplanowaniu całej akcji może oznaczać jednak problemy dla Chelsea, ponieważ w regulaminie angielskiego związku piłki nożnej widnieje zapis, że „Ustawianie meczów z wyprzedzeniem oznacza ustalenie wyniku spotkania, a także każdą sytuację zaplanowaną w czasie meczu”. Na razie jednak nie ma żadnych sugestii mówiących o tym, jakoby zmiana sprokurowana przez Chelsea była czymś innym niż pozwoleniem na uhonorowanie Terry’ego, który był przez wiele lat związany z „The Blues” oraz etatowym reprezentantem Anglii do 2012 roku.

Co ciekawe, zmiana rozpoczęła się w 27. minucie, a kiedy Anglik opuszczał boisko była już 28. minuta. Mimo to Paddy Power postanowiła dotrzymać słowa i wypłaciła trzem zwycięzcom należne wygrane.

Na temat całego zdarzenia głos zabrał między innymi eksperci telewizji. Garth Crooks, były napastnik Tottenhamu, w ostrych słowach skomentował zmianę Terry’ego: – To nie jest Hollywood, tylko mecz Premier League. Wszystko zostało oczywiście w pełni zaplanowane, a ja czuję z tego powodu pewien niesmak.

Warto wspomnieć, że to kolejna takiego typu akcja przeprowadzona w Chelsea. W ostatnim spotkaniu sezonu 2014/2015 Didier Drogba w podobny sposób opuszczał boisko, także w spotkaniu z Sunderlandem. Wówczas Jose Mourinho, ówczesny menedżer klubu ze Stamford Bridge uzgodnił całą akcję z szkoleniowcem „Czarnych Kotów” Dickiem Advocaatem.

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

 

Komentarze

komentarzy