Nie tylko Real Madryt boryka się w ostatnim czasie z wieloma kontuzjami. Te dopadły także Barcelonę, która w najbliższych starciach będzie zmuszona poradzić sobie bez Leo Messiego.
Odkąd 5 sierpnia 32-latek wrócił do treningów z „Dumą Katalonii”, kibice mogli mieć nadzieję, że reprezentant Argentyny wróci do pełni sprawności na początek rozgrywek. Tymczasem życie pisze zupełnie inny scenariusz i napastnika zabrakło w dwóch początkowych kolejkach Primera Division, a jego absencja może potrwać o wiele dłużej.
Podczas dzisiejszego przedpołudnia w mediach pojawiło się kilka sprzecznych informacji na temat Leo. Kataloński „SPORT” donosi, że piłkarz wróci po przerwie na reprezentację (dokładnie 14 września na domowy mecz z Valencią), „RAC1” informuje o miesiącu absencji (Barcelona musiałaby sobie poradzić bez swojego piłkarza także w inaugurującym spotkaniu Ligi Mistrzów), zaś dziennikarz „Onda Cero” zaprzecza o nawrocie urazu i wlewa w serca kibiców Barcelony pozytywne informacje.
Co jednak wiemy na pewno? Dziś piłkarz kontynuował proces powrotu do zdrowia, pracując samotnie z fizjoterapeutą. Mimo to Ernesto Valverde oraz klubowi medycy nie mają zamiaru podejmować ryzyka w związku ze zdrowiem swojego najlepszego piłkarza i jego występ przeciwko Ossasunie jest raczej niemożliwy.
Oznacza to, że po raz kolejny w linii napadu swoją szansę otrzymają Rafinha, Griezmann oraz Carles Perez. Możliwe, że do pierwszego składu wkroczy także Ansu Fati, który zaliczył fenomenalny debiut w pierwszym zespole przeciwko Realowi Betis.
Przede wszystkim to idealny czas dla Francuza, który może udowodnić, że wydanie na niego ponad 120 milionów euro nie poszło na marne. Po bezbarwnym meczu z Atheltikiem Bilbao, Valverde wspominał, że oczekuje więcej od 28-latka, który powinien pokazać swój talent w kolejnych meczach. Na odpowiedź byłego gracza „Rojiblancos” nie musieliśmy długo czekać. Dwie bramki oraz asysta w ostatniej ligowej potyczce potwierdzają, że istnieje życie bez Messiego. Pytanie tylko na jak długo i czy Griezmann będzie w stanie unieść rolę lidera na dłużej aniżeli jedno spotkanie.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
