Zapachniało amatorką. Kapustka nie był obserwowany przed transferem do Leicester?

kapustka

Spektakularne wejście do krajowej reprezentacji, udane Euro 2016 i transfer do mistrza Anglii za ponad siedem milionów funtów. Mimo to Bartosz Kapustka do tej pory nie zdołał zadebiutować w Leicester i sądząc po informacjach z brytyjskiej prasy – nikt mu tego raczej nie wróży.

Patrząc z perspektywy czasu, przygoda Bartosza Kapustki z ligą angielską nie mogła się potoczyć gorzej. Polski skrzydłowy rozegrał zaledwie pięć spotkań w Premier League 2 i jak do tej pory zaledwie dwa razy w tym sezonie pojawił się na ławce rezerwowych w seniorskich rozgrywkach. Brzmi absurdalnie, ale to tylko czarny scenariusz, który jest tworzony na naszych oczach.

Taki rozwój wypadków spowodował, że Leicester nie zamierza czekać i już w styczniowym oknie transferowym planuje wypożyczyć Kapustkę do innego klubu. Brytyjscy żurnaliści nie podają jednak kierunku, w którym skrzydłowy miałby się udać. Co ciekawe, jak podaje dziennikarz „Telegraph”, John Percy, Kapustka nie był obserwowany w trakcie poprzedniego sezonu ligowego przez skautów Leicester. Wychodzi więc na to, że Polak został kupiony tylko i wyłącznie dzięki kilku występom na Euro 2016. Czy to ponury żart?

Oczywiście nikt na King Power Stadium nie klepie biedy, pieniędzy tam nie brakuje, jednak wydane blisko siedem baniek na piłkarza, którego w sezonie ligowym nie obserwował żaden klubowy skaut, nadal pachnie groteską. ,,Lisy” nie mogą porównywać się, jeśli chodzi o kwestie finansowe, z Chelsea, Manchesterem City, Manchesterem United czy Arsenalem i jeśli już ktokolwiek w klubie pieczętuje transfer za taką kwotę, powinien robić to z głową. Tymczasem zapachniało amatorką i polską ekstraklasą, z której Kapustka ponoć chciał się wyrwać.

Jakby tego było mało, Kapustkę zrugał także Claudio Ranieri, opiekun ,,Lisów”: – Kapustka jest dobrym graczem, coraz lepszym, ale nie wiem, kiedy będzie gotowy do gry w Premier League. Bartek posiada odpowiednią inteligencję, ale musi zrozumieć, że w tej lidze walczy się w każdym spotkaniu.

Również dziennikarz Leicester Mercury, James Sharpe będący blisko klubu, stwierdził niedawno, że Włoski menedżer nie jest przekonany co do nastolatka. Ranieri oczekuje, że jego skrzydłowi nie tylko będą pracować w ofensywie, lecz także muszą spełniać pewne zadania w defensywie. Chodzi głównie o tzw. ostrość gry, której Kapustce po prostu brakuje, nawet nie zważając na jego warunki fizyczne.

Jaki kolejny krok czeka na młodego Polaka? Zapewne opcje są dwie – powrót do polskiej ligi lub wypożyczenie do Championship. Obie wersje wydarzeń byłyby ogromnym krokiem w tył. Z drugiej strony ryzyko w obecnej sytuacji 19-latka jest wręcz pożądane. W przeciwnym razie jego sytuacja będzie z każdym tygodniem coraz bardziej niepokojąca.

Komentarze

komentarzy