Przez ostatnie dni ważyły się losy Kamila Grosickiego. Polak w ostatni dzień angielskiego okna transferowego przeniósł się z West Browmich Albion do Nottingham Forest. Jak się później okazało, transakcja została zgłoszona za późno. Według ostatni doniesień mediów, Komisja Arbitrażowa odrzuciła wniosek Nottingham Forest. Grosicki zostaje tym samym w WBA.
W trakcie sezonu 2019/2020, Kamil Grosicki osiągnął swój cel, awansując razem z West Browmich Albion do Premier League. Już podczas rywalizacji w Championship jako gracz WBA, 32-latek nie zawsze otrzymywał szanse na grę, co mogło sugerować, iż Polak będzie miał problemy z występami w Premier League. Obawy się potwierdziły. Grosicki podczas nowej kampanii nie zagrał w żadnym ligowym spotkaniu West Bromu, dlatego najlepszym rozwiązaniem z zaistniałej sytuacji był transfer do innego klubu.
Zainteresowanie reprezentantem Polski wykazywała ekipa Nottingham Forest. Grosicki zdecydował się na powrót do Championship, realizując przeprowadzkę w ostatni dzień letniego okna transferowego. Początkowo wydawało się, że wszystko przebiegło po myśli obu klubów i samego zawodnika. Na jaw wyszła jednak informacja, iż Grosicki został zgłoszony po czasie. W związku z tym, sprawę musiała wyjaśnić Komisja Arbitrażowa.
Kamil Grosicki zostaje w WBA
Jak poinformował Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl, Komisja Arbitrażowa i English Football League odrzuciły wniosek prawników Nottingham Forest oraz samego zawodnika. Oznacza to, iż Kamil Grosicki zostanie w WBA przynajmniej do zimowego okna transferowego.
Każdemu kto planuje wejść do kasyna lub postawić zakład u bukmachera, radzimy mieć tę książkę pod ręką.
Według Tomasza Włodarczyka, Grosicki odbył już rozmowę z Biliciem. Chorwacki szkoleniowiec ma zgłosić Polaka do rozgrywek Premier League. Pozostaje pytanie, ile szans w najbliższym czasie otrzyma 32-latek.