„Zapłać i się nie odzywaj” – o tym jak Mourinho kupował Drogbe

Jose Mourinho i Roman Abramowicz
Jose Mourinho i Roman Abramowicz

Przed transferem do Chelsea w 2004 roku, Didier Drogba nie był znany szerszej publiczności. Fascynacja Jose Mourinho jego osobą okazała się dla niego zbawieniem. Kto wie, gdyby nie Portugalczyk, osiem lat później Iworyjczyk nie podnosiłby pucharu za zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej był jednym z pierwszych transferów „The Special One” na Stamford Bridge. Jak się okazuje, Roman Abramowicz niezbyt entuzjastycznie przyjął wieść, kto ma zostać główną twarzą ofensywy jego drużyny.

Drogba dołączył do Chelsea mając już 26 lat. Mourinho był jednak przekonany, że snajper jest właściwym wyborem dla jego filozofii gry i na pewno się nie pomyli. W wywiadzie dla „beIN SPORTS” Portugalczyk wyznał, że odrzucił propozycję transferu wówczas jednych z najlepszych napastników na świecie na rzecz „Tito”.

Didier jest typem faceta, który jest tak lojalny, że nigdy nie zapomniał o tym, kto go kupił do Premier League. Nikt nie oczekiwał, że tam trafi, ponieważ za młodu nie grał na wysokim poziomie. Występował dla Guingamp, Le Mans, Marsylii, dlatego kiedy chciałem jego kupna, Abramowicz zapytał: „Kto to jest? Kogo chcesz jako napastnika? Gdzie on gra?”. Odpowiedziałem „Panie Abramowicz, niech Pan zapłaci i nic więcej nie mówi”.

W momencie przenosin do Anglii napastnik był najdroższym transferem klubu. Łącznie w 381 występach dla „The Blues” trafił 164 bramki. Podczas swoich dwóch pobytów w stolicy Anglii, Drogba ze swoim zespołem zdobył cztery tytuły Premier League, tyle samo Pucharów Anglii oraz Ligę Mistrzów. To wieczór w Monachium jest jego idealnym podsumowaniem kariery.

Wykorzystaj kod i odbierz 20 zł za FRIKO

Komentarze

komentarzy