Ubiegłe letnie okienko transferowe zostało zdominowane przez sagę związaną z odejściem Neymara. Najszerzej komentowano oczywiście sumę odstępnego, za jaką Brazylijczyk trafił do stolicy Francji. Jak się okazuje, nie tylko kwota transferu robi wrażenie. Swoje trzy grosze dokłada także pensja zawodnika.
Jak donosi „Der Spiegel”, Neymar w PSG pobiera 600 tysięcy funtów tygodniowo. Rocznie daje to kwotę 32 baniek, a patrząc na tę kwotę jeszcze dokładniej – 88 tysięcy funtów dziennie. Takie kwoty bezsprzecznie działają na wyobraźnię, chociaż w przeszłości byliśmy świadkami podobnych wynagrodzeń. Z tego względu nikogo to już nie zaskakuje, a piłkarscy fani powoli będą brać to za codzienność.
Mowa tutaj chociażby o Carlosie Tevezie, który od początku 2017 roku w Shanghai Shenhua pobiera o kilkadziesiąt tysięcy funtów tygodniowo więcej aniżeli 25-latek. Podobną gaże do Neymara otrzymuje także Ezequiel Lavezzi, ale jeśli wierzyć doniesieniom niemieckiej gazety, Brazylijczyk w tej chwili wyprzedził w tym zestawieniu Argentyńczyka.
Dodajmy także, że w kontrakcie nowego zawodnika PSG są zawarte różnorakie premie w zależności od przyszłych sukcesów w klubie, co jednak nie zostało ujawnione przez niemieckich żurnalistów.
