Zwolnienie Unaia Emery’ego rozpoczęło fale spekulacji na temat następcy Hiszpana. Co ciekawe, wśród kandydatów znajduje się kontrowersyjna kandydatura Mauricio Pochettino.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Jose Mourinho być może wprost nie przekazał mediom że odrzucił ofertę z Arsenalu, ale jego słowa bez wątpienia można uznać za potwierdzenie. Pojawiły się także nazwiska Maxa Allegriego, Carlo Ancelottiego, Nuno Espirito Santo, Mikela Artety oraz wielu innych szkoleniowców. Nie zabrakło oczywiście wśród nich Mauricio Pochettino.
Argentyńczyk półtora tygodnia temu został zwolniony ze „Spurs” i do tej pory był głównie łączony z Bayernem Monachium. Według Davida Ornsteina z „The Athletic”, Arsenal mimo przeszłości tego trenera w największym rywalu ma zamiar złożyć mu ofertę poprowadzenia klubu. Fakt, że on i jego pracownicy mieszkają w Londynie i są dostępni do pracy od zaraz, jest dla nich wygodny. W dodatku należy wspomnieć o umiejętności Pochettino do rozwoju młodych zawodników, co czyni go atrakcyjnym kąskiem.
47-latek doskonale jednak wie, że tą decyzją rozwścieczyłby fanów Tottenhamu. W 2018 roku przyznał między innymi: – Nigdy nie będę menedżerem Barcelony ani Arsenalu, ponieważ jestem tak utożsamiany z Tottenhamem i Espanyolem. Ponadto dorastałem w Old Boys w Newell i nigdy nie będę zarządzał Rosario Centra. To moja decyzja, ponieważ wolę pracować na farmie w Argentynie niż w niektórych miejscach.
Sol Campbell jest chyba najbardziej znanym piłkarzem, który opuścił Tottenham na rzecz Arsenalu. Taki ruch doprowadził do wielu gróźb pod adresem zawodnika. Wyobrażamy sobie, że Mauricio przeżywałby podobne piekło. Może zatem warto wrócić na argentyńską farmę?
Póki co Londyńczycy postanowili Emery’ego zastąpić Ljungbergiem, który do tej pory piastował stanowisko asystenta. W oficjalnym komunikacie nie jest jednak podane na jak długo Szwed przejmie pierwszy zespół.