Zaskakujące wybory Garetha Southgate’a

Triumfatora Euro 2020 wyłoniła seria rzutów karnych. Jedna szkoła mówi, że jedenastki to prawdziwa loteria. Inni natomiast twierdzą, że w przypadku wykonywania przysłowiowego „wapna” nie ma przypadku i wygrywa zespół lepiej przygotowany do tego aspektu. Jeśli ta druga opinia jest słuszna, to dość spory kamyczek można rzucić do ogródka Garetha Southgate’a. 

Niejednokrotnie w trakcie mistrzostw Europy selekcjoner reprezentacji Anglii był krytykowany nie tylko w kontekście wyborów wyjściowych jedenastek, ale także przeprowadzania zmian. Podczas finałowego pojedynku, Southgate dość długo czekał z prowadzeniem piłkarza, który ożywi ofensywę Anglików. Co prawda na murawie pojawił się w 70. minucie Saka, jednakże tak naprawdę konkretna zmiana w ataku nastąpił w 99. minucie, gdy zmęczonego Mounta zastąpił Grealish.

Z kolei tuż przed końcem drugiej dogrywki na boisko wybiegli Rashford i Sancho. Zawodnicy Manchesteru United nie mieli tak naprawdę okazji „przywitać się” z futbolówką.

Zaskakujące wybory Southgate’a

Mimo to, Gareth Southgate razem ze swoim sztabem podjęli decyzję, by wspominana dwójka znalazła się w gronie pięciu graczy, którzy będą wykonywać rzuty karne.

Ogromny ciężar spadł natomiast na 19-letniego Bukayo Sakę, który podszedł do jedenastki jako piąty.

Co ciekawe, piłkarz Arsenalu w trakcie swojej dorosłej kariery nie miał jeszcze okazji, by wykonywać rzut karny. Mimo to, Southgate postawił na tego zawodnika kosztem m.in. Sterlinga czy Shawa.