Paul Pogba jest związany z opuszczeniem Manchesteru United już od kilku lat. Mino Raiola uwielbia wywoływać skandale, co przyczyniło się do wielu plotek – głównie kiedy szkoleniowcem drużyny był Jose Mourinho. Zatrudnienie Solskjaera tylko na chwilę sprawiło, że media przestały informować o odejściu Francuza.
W tym sezonie pomocnik rozegrał zaledwie kilka spotkań w podstawowym składzie, usprawiedliwiając to kontuzją kostki. Długa nieobecność w Carrington wywołała krytykę jego zaangażowania dla klubu, między innymi po tym jak publikował materiały z Dubaju, czy z wesela jednego z członków rodziny.
Nic zatem dziwnego, że od kilku miesięcy wspomina się o jego odejściu. Guillem Balague, hiszpański dziennikarz pracujący między innymi dla „Sky Sports” rzucił jednak inne światło na obecną sytuację i twierdzi, że transfer gracza do Realu Madryt nie jest możliwy.
– Paul Pogba był celem Zidane’a, a nie Realu, ponieważ pieniądze jakie trzeba byłoby wydać na ten transfer nie wskazują na to, aby Francuz był dla nich priorytetem. Wydaje mi się, że taki zawodnik lepiej poradziłby sobie w United, gdzie może być liderem, kiedy dojdzie do formy fizycznej. Wygląda na to, że klub utrzymuje powoli stabilność, a na stanowisku trenera nie dojdzie do zmian.
– Wiem, że kadra trenerska w Manchesterze United uważa Pogbę za lidera. Ma problemy, gdy drużynie nie idzie dobrze, ale fani „Czerwonych Diabłów” mają nadzieję, że zespół jest już stabilny. Jeśli dodamy tam dwóch lub trzech graczy, to mogą odnieść sukces. To nie jest dobry moment na odejście. Wierzę, że przekonają go do pozostania wraz z nową umową.
Obecny kontrakt Pogby wygasa w 2021 roku, ale klub zapewnił sobie możliwość automatycznego przedłużenia umowy o kolejny rok. Do tego czasu sytuacja 27-latka zmieni się jeszcze niejednokrotnie. Póki co wydaje się jednak, że piłkarz pozostanie na Old Trafford.
