Zatłoczony Londyn. Niecodzienna sytuacja w Premier League!

Londyn żyje piłką. Nie ma co się dziwić. Aż pięć ekip z Premier League ma siedziby właśnie w tym mieście. Wynik w zeszłym sezonie był jeszcze lepszy, gdyż w najwyższej klasie rozgrywkowej występowali także gracze Fulham. Rzadko jednak zdarza się, by jednego dnia o podobnych godzinach rozgrywano kilka spotkań w stolicy Anglii. Taka sytuacja będzie mieć miejsce w niedzielę. 

O godzinie 15:00 usłyszymy pierwszy gwizdek na Selhurst Park. Crystal Palace podejmie na własnym obiekcie Wolverhampton. Patrząc na obecną miejsca tych ekip w tabeli, delikatnych faworytem tego starcia są gospodarze. „Wilki” w fatalnym stylu rozpoczęły sezon, nie wygrywając ani jednego spotkania w lidze (trzy remisy oraz dwie porażki). „Orły” natomiast mają za sobą m.in. zwycięstwo na Old Trafford z Manchesterem United.

W tym samym czasie spotkanie na Stadionie Olimpijskim rozpocznie arbiter Anthony Taylor. West Ham  powalczy o trzy punkty z „Czerwonymi Diabłami”. Rywalizacja obu drużyn zapowiada się niezwykle emocjonująco. W szeregach Manchesteru ponownie zabraknie Martiala czy Pogby. „Młoty” natomiast po dotkliwiej porażce z Manchesterem City zanotowały pięć spotkań z rzędu bez porażki (trzy zwycięstwa oraz dwa remisy). Możemy być wręcz przekonani, że podopieczni Pellegriniego powalczą również w niedzielnym starciu.

Na większą dawkę emocji kibice Premier League będą musieli poczekać do 17:30. O tej godzinie wystartuje mecz Arsenalu z Aston Villą. Sympatycy „Kanonierów” z pewnością liczą na trzy punkty swojej ulubionej drużyny. Londyński zespół nie wygrał bowiem trzech ostatnich spotkań w lidze. Rozczarować mogła postawa graczy Arsenalu w rywalizacji z Watfordem. „Szerszenie” znacznie lepiej prezentowały się na murawie niż swoi rywale. „Kanonierzy” mogli mówić o sporym szczęściu w kontekście wywiezienia jednego punktu z wyjazdowego meczu, mimo iż wygrywali do przerwy 2-0.

Najlepsze zostawiliśmy na koniec. Wielki hit 6. kolejki, czyli mecz Chelsea z Liverpoolem na Stamford Bridge. Piłkarze Franka Lamparda zamierzają postarać się, by triumfator Ligi Mistrzów z ubiegłego sezonu w końcu stracił pierwsze punkty w lidze. Podopieczni Juergena Kloppa w świetnym stylu rozpoczęli sezon, wygrywając pięć spotkań. Choć postawa „The Blues” nadal odbiega od oczekiwań kibiców, to można mieć nadzieję, że zobaczymy w Londynie świetne widowisko.

Nie ma wątpliwości. Cały Londyn będzie żyć dzisiaj piłką. Odczują to ludzie na przystankach metra. Sporo pracy z pewnością będzie mieć również miejscowa policja, która musi zabezpieczyć wszystkie wydarzenia. Określenie małe, piłkarskie święto w stolicy Anglii na pewno nie będzie przesadne.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Komentarze

komentarzy