Zdjęcie z historią: Łzy Gascoigne’a

Podczas Mistrzostw Świata rozegranych w 1990 roku reprezentacja Anglii porwała rodaków – zarówno tych na trybunach, jak i przed telewizorami – grając atrakcyjny dla oka futbol w turnieju uznanym za jeden z najnudniejszych w historii mundialu. Drużyna, w której występowali tacy piłkarze, jak Peter Shilton, Stuart Pearce, Terry Butcher, David Platt, John Barnes, Gary Lineker, czy Paul Gascoigne, dotarła do półfinału, w którym przez 120 minut walczyła jak równy z równym z poźniejszymi zwycięzcami turnieju. Ostatecznie Anglicy ulegli reprezentacji Niemiec po rzutach karnych, a na Wyspach rozgorzała trwająca do dziś dyskusja: co by było, gdyby „Gazza” nie rozkleił się na 20 minut przed końcem dogrywki?

„Synowie Albionu” wygrali grupę F włoskiego mundialu. Do pierwszego miejsca wystarczyło im zwycięstwo w spotkaniu z Egiptem i dwa remisy – z Irlandią i Holandią. Dwie bramki Anglików strzelone w trzech meczach fazy grupowej wpisały się w ogólny trend tamtego turnieju. Italia’90 to nie był z punktu widzenia kibiców najlepszy spektakl w historii mistrzostw świata. Większość reprezentacji – wliczając w to drużyny faworytów – preferowała bezpieczny, defensywny styl. Wystarczy powiedzieć, że średnia bramek w 1990 roku była rekordowo niska i siegnęła zaledwie 2.21 trafienia na mecz. Anglia grała jednak ładnie, piłkarze Bobby’ego Robsona starali się atakować, a 23 – letni Paul Gascoigne był najjaśniejszą gwiazdą drużyny i zarazem jej motorem napędowym. To głównie dzięki jego rajdom, podaniom i asystom reprezentacja Anglii znalazła się w finałowej „czwórce”.

Chyba najlepszy mecz całego turnieju rozegrali Anglicy przeciw Holandii:

W meczu z Egiptem Gascoigne zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Marka Wrighta, dającym Anglii awans do 1/8 finału. W kolejnej rundzie piłkarze Robsona zmierzyli się z Belgami, wygrywając 1:0 po bramce Davida Platta w 119 minucie. Tu również asystował „Gazza”, który był także głównym aktorem spotkania ćwierćfinałowego z Kamerunem. Najpierw sprokurował rzut karny, który na bramkę zamienił Emmanuel Kunde, a następnie – już w dogrywce – zagrał świetną prostopadłą piłkę do wbiegającego w pole karne Gary’ego Linekera. Przewrócony przez kameruńskiego bramkarza Lineker sam wykonał „jedenastkę”, a Anglia dzięki temu trafieniu wygrała 3:2 i awansowała do najlepszej „czwórki”.

W półfinale na Gascoigne’a i spółkę czekali zawsze groźni Niemcy. Przez 99 minut spotkania Anglia grała świetnie, stwarzając kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. W 9 minucie pierwszej części dogrywki Gascoigne stracił piłkę, a następnie, przy próbie jej odzyskania, sfaulował Thomasa Bertholda. „Gazza” zamarł, a wraz z nim zamarła cała drużyna i cała siedząca przed telewizorami Anglia. Ponieważ zawodnik Tottenhamu otrzymał żółty kartonik we wcześniejszej fazie rozgrywek, każdy następny oznaczałby dla niego wykluczenie z kolejnego spotkania – w tym wypadku finału Mistrzostw Świata. Sędzia Jose Robrto Wright był jednak nieubłagany i pokazał Gascoigne’owi „żółtko”. Najlepszy zawodnik angielskiej reprezentacji, a być może i całego mundialu, na widok kartki najzwyczajniej w świecie się rozpłakał.

Lineker, 80 – krotny reprezentant Anglii, król strzelców mundialu w 1986 roku, zdobywca Pucharu Anglii, Pucharu Hiszpanii i Pucharu Zdobywców Pucharów, napastnik, który w swojej karierze klubowej zdobył w barwach między innymi Leicester City, Evertonu, Barcelony, czy Tottenhamu ponad 280 bramek do dziś narzeka, że kibice najczęściej pytają go właśnie o spotkanie, w którym Gascoigne otrzymał słynną żółtą kartkę. W momencie, w którym po policzkach „Gazzy” zaczęły cieknąć łzy, Lineker, z bardzo wymownym wyrazem twarzy, odwrócił się w stronę angielskiej ławki rezerwowych, zwracając uwagę Robsona na stan psychiczny Gascoigne’a. Z pomocnika Tottenhamu wyraźnie „uszło powietrze”, a reakcję Linekera – zaniepokojonego zachowaniem „Gazzy” – uchwyciły kamery telewizyjne.

Anglicy przegrali półfinał po rzutach karnych, a zdruzgotany żółtą kartką Gascoigne zrezygnował z wykonywania „jedenastki”. Jego miejsce zajął Chris Waddle, który spudłował ostatni, decydujący o awansie reprezentacji Niemiec, rzut karny. Wracających do Anglii piłkarzy przywitały tłumy. Gascoigne był traktowany jak bohater, jego reakcja na wykluczenie z ewentualnego finału, była dla większości kibiców i dziennikarzy dowodem na to, jak bardzo zależało mu na sukcesie drużyny. „Gazza” z miejsca stał się ulubieńcem całego kraju, na jego głowę posypały się kontrakty reklmowe, został sowicie opłacanym felietonistą „The Sun”. Kilka miesięcy po występie na mundialu został nawet wybrany Sportową Osobowością Roku w Anglii. Kraj oszalał na jego punkcie.

Nieco inne spojrzenie na temat występu angielskiej reprezentacji na włoskim mundialu proponuje w swojej biografii Dietmar Hamman, 59 – krotny reprezentant Niemiec. O „Gazzie” i jego zachowaniu podczas pamiętnego spotkania popularny „Didi” napisał: Gdyby Gascoigne był Niemcem, dziś byłby persona non grata. Po tym, jak otrzymał kartkę, zupełnie się rozsypał. Mecz był w tym momencie wyrównany, piłkarze mieli zadanie do wykonania, a „Gazza” myślał przede wszystkim o sobie. Kiedy było wiadomo, że o awansie przesądzą rzuty karne, on zdecydował, że nie czuje się na siłach, by wziąć na siebie odpowiedzialność, mimo, że był jednym z zawodników wyznaczonych do wykonania „jedenastki”. Dla Gascoigne’a liczył się w tym momencie tylko on sam, tylko jego samopoczucie, nie interesowały go powinności wobec kolegów z boiska. W Niemczech takie zachowanie zawodnika byłoby skandalem, a winny zostałby na zawsze wymazany z pamięci narodu.

Być może opinia Hammana jest zbyt krytyczna, może 23 – letni piłkarz powinien mieć prawo do niedojrzałego, nieco samolubnego zachowania na boisku, ale niemieccy kibice mieli okazję przekonać się, jak w podobnej sytuacji reaguje reprezentant ich kraju. W 2002 roku kapitan kadry naszych zachodnich sąsiadów, Michael Ballack, został w spotkaniu półfinałowym mistrzostw świata upomniany kartką, która wykluczyłaby go z ewentualnego występu w finale. Cztery minuty później strzelił zwycięską, dającą jego drużynie awans bramkę.

Trudno dziś gdybać, czy Anglia z Gascoignem walczącym przez ostatnie 20 minut dogrywki awansowałaby do finału. Winę za porażkę równie dobrze można by zrzucić na Pearce’a i Waddle’a, którzy przestrzelili rzuty karne. Trudno też powiedzieć, czy angielska reprezentacja sprostałaby w finale osłabionej brakiem czterech zawieszonych piłkarzy Argentynie. Faktem jest, że latem 1990 roku piłkarze Bobby’ego Robsona swoimi świetnymi występami na mundialu przez cztery tygodnie zapewniali rodakom rozrywkę i emocje, na które cały kraj czekał 24 lata. I chyba właśnie dlatego Gascoigne, zamiast persona non grata, stał się dla Anglików bohaterem tamtego turnieju.

Ps.

Wspominając występ reprezentacji Anglii we Włoszech trudno pominąć pewien „wypadek” którego ofiarą był Gary Lineker. Choć cały piłkarski świat z zapartym tchem śledził wydarzenia na włoskich stadionach, nikt nie zauważył, że angielski napastnik podczas meczu fazy grupowej z Irlandią w pewnym momencie stracił kontrolę nad jelitami i najzwyczajniej w świecie wypróżnił się na boisko! Sam Lineker przyznał się do wstydliwego występku w wywiadzie przeprowadzonym w 2010 roku przez dziennikarza BBC Radio Five Life, Iana Payne’a. Piłkarz przyznał, że jeszcze przed pierwszym gwizdkiem miał problemy żołądkowe, a podczas meczu wykonał wślizg, po którym nie zapanował nad swoim organizmem. Poniższe nagranie pokazuje ten incydent, wraz z dość nieudolnymi próbami pozbycia się niechcianego „ładunku” ze spodenek. Następnie widzimy jak Lineker podnosi się z murawy i rusza w pole karne przeciwnika, po drodze wycierając ręce o trawę. Nigdy wcześniej obrońcy przeciwnika nie stali ode mnie tak daleko, jak tego dnia – rzuca na koniec ze śmiechem. Jeżeli już wiecie, co dzieje się na poniższym nagraniu, zastanawiacie się pewnie: jakim cudem nikt tego nie zauważył?

Sam Lineker stał się po swoim wyznaniu celem niewybrednych ataków interentowych trolli. Znany z poczucia humoru prezenter „Match of The Day” w ten sposób odpowiedział uzytkownikom Twittera, wypominającym mu nieszczęśliwy „wypadek” pod każdym tweetem:

Screenshot_2014-10-22-10-55-28

 

how to become a a mans street fashion product or service
weight loss tips How to Keep White Polyester Sport Clothing White

The classic black biker jacket was in style
christina aguilera weight lossAuthentic replica Chanel watches just for a much more affordable price
How to Find a Fashion Buyer
youjizz elaborated on their sources ofinspiration

A Baby Clothing Store For A Glamorous Baby
free gay porn and Milan during an internship

off at Macy’s on Friday and Saturday Video
hd porn Don’t rush things

Online Stores Data Entry Services from Intellect Outsource
cartoon porn BiographyBorn in Merthyr Tydfil

Sport Haley WOMEN’S SNAKESKIN PATTERN VEST
girl meets world things like pasta

Black Onyx Reviews Compare Prices
gay porn does one depend on leggings when addiing coloring highlights .

What To Wear In The Winter
how to lose weight fast Balloon relay walk with a ballon between your knees

POP ART Influences Fashion Design Lady Gaga
weight loss tips Death is not the end in this world

Komentarze

komentarzy