Zidane strzela dla Legii!

legia-real-uyl

Ciągle bez zwycięstwa pozostają legioniści w fazie grupowej UEFA Youth League. Mimo trzeciej porażki pomeczowa uwaga skupi się na Luce Zidanie, który w doliczonym czasie gry w idiotyczny sposób strzelił samobója i zamiast 0:2, skończyło się 1:2…

Rewanż Legii z Realem miał być kolejną okazją na premierową wygraną w grupie, ale tak się nie stało. Pierwszą połowę warszawska ekipa kompletnie przespała, a „Królewscy” pod jej koniec wyprowadzili dwa ciosy – najpierw Antonio Segura, a po chwili Alberto Fernandez Garcia. Co ciekawe, kilkadziesiąt sekund przed drugim golem to Legia powinna trafić do bramki, ale pecha miał Mateusz Bondarenko. Ten sam zawodnik miał jeszcze swoją szansę w polu karnym Luki Zidane’a, ale tak jak pozostali zawodnicy – Kulenović, Szymański i Michalak – był nieskuteczny.

Niestety, to już powoli staje się znakiem rozpoznawczym drużyny Krzysztofa Dębka, która strzeliła w fazie grupowej pięć goli, choć na swoim koncie powinna ich mieć przynajmniej dwa razy tyle… Z drugiej strony żaden zespół nie zrobił tego w taki sposób, jak Luca Zidane, który po raz drugi w fazie grupowej podarował gola rywalom.

Trzeba jednak przyznać, że młodzi legioniści rozegrali dwie odmienne połowy. W pierwszej niemal nie istnieli na boisku, z kolei w drugiej stworzyli sobie kilka świetnych okazji bramkowych i sami powinni umieścić piłkę w siatce. Inna sprawa, że mnóstwo kontr zaprzepaścił Real, który również mógł strzelić wiele bramek.

Swoje powody do radości miał reprezentant Polski do lat 19, Florian Schikowski. We wczorajszym starciu z Celtikiem zaliczył klasycznego hat-tricka. Wszystko to uczynił pomiędzy 21. a 31. minutą spotkania! Dzięki temu jego Borussia Moenchengladbach zachowała jeszcze szansę awansu do kolejnej rundy, mając dwa punkty straty do Manchesteru City. Grupę wygrała już Barcelona.

Swoje spotkania rozegrali również David Kopacz (Borussia Dortmund) oraz Krystian Bielik (Arsenal) – po 90 minut. Ekipa z Niemiec spadła na trzecie miejsce w tabeli i jest identycznej sytuacji co jej imiennik z Gladbach. W nieco lepszych nastrojach może być Bielik, bo Arsenal również jest trzeci, ale do wyprzedzającego go Basel traci jedno oczko.

W barwach Bayeru Leverkusen zagrali Tomasz Kucz – 90 minut – oraz Jakub Bednarczyk – 71. Na ławce cały mecz spędził Riccardo Grym. Aptekarze choć przegrali 1:2, to pozostali na drugim miejscu w swojej grupie mając tyle samo punktów, co trzecie Monaco.

Fot. legia.com