Moglibyśmy pisać o wynikach ćwierćfinałów Ligi Mistrzów czy wydarzeniach związanych z piłką ligową. Wszystko zostało jednak przyćmione przez jeden temat. Mowa oczywiście o powstaniu Superligi. Stworzenie elitarnych rozgrywek momentalnie podgrzało atmosferę w mediach społecznościowych.
Coś co jeszcze kilka dni temu wydawało się praktycznie nierealne, teraz stało się faktem. Topowe europejskie zespoły wystosowały komunikaty, w których poinformowały o powstaniu Superligi. Jak można się domyśleć, ten projekt nie przypadł do gustu wielu kibicom czy ekspertom. Z tego też powodu pojawiło się mnóstwo wpisów.
Futbol jest dla wszystkich. Dzieciaki śnią po nocach granie w Reprezentacji swojego kraju i wygraniu @ChampionsLeague . #SuperLeague to projekt biznesowy ludzi którzy nie wiedzą co to znaczy rywalizacja sportowa…
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) April 19, 2021
Swoje niezadowolenie z takiego obrotu spraw wyraził prezes PZPN – Zbigniew Boniek, który podkreśla, iż Superliga ma jedynie charakter biznesowy, a ludzie tworzący ten projekt nie wiedzą, co to prawdziwa rywalizacja sportowa.
Nocny zamach na futbol. Gdy spaliście grupa separatystów zawiązała #Superliga, kradnąc najlepsze rozgrywki i największą kasę dla siebie. Niestety obawiam się, że to się uda i jest nie do zatrzymania mimo gróźb UEFA. Nie widzę lig krajowych bez 12-stki (15) puczystów https://t.co/gptnKMnJXT
— Michał Pol (@Polsport) April 19, 2021
Mocno niezadowolony z powstania Superligi jest Michał Pol, który niejednokrotnie podkreślił na Twitterze, iż nowe rozgrywki całkowicie rujnują obecny futbol.
Głos rozsądku?
Na pewien istoty aspekt w całym tym zamieszaniu zwrócił Mateusz Borek podczas programu „Misja Futbol”.
"Dzisiaj ci, którzy wielokrotnie łamali zasady i robili wszystko dla pieniędzy próbują uczyć uczciwości tych, którzy spotkali się na zapleczu i chcą robić swój biznes" – @BorekMati o konflikcie #SuperLeague z UEFA i FIFA 🧐#MisjaFutbol trwa! pic.twitter.com/YFa9O2hBnl
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) April 19, 2021
Warto bowiem spojrzeć na drugą stronę medalu. UEFA występuje tutaj w roli ofiary, a trzeba pamiętać, iż do działań tej organizacji było mnóstwo zastrzeżeń. Jednego możemy być pewni. Przez najbliższe tygodnie będzie trwać prawdziwa wojna w świecie futbolu.
Liga Mistrzów bez najlepszych
W związku z odejściem topowych europejskich klubów, trudno obecnie wyobrazić sobie Ligę Mistrzów. Z czołowych ekip pozostaną bowiem PSG oraz Bayern. Będą jeszcze takie drużyny jak Borussia Dortmund, Napoli, Roma czy RB Lipsk. Trudno jednak taką grupę zespołów porównać z pakietem w postaci Chelsea, Manchesteru City, Manchesteru United, Liverpoolu, Tottenhamu, Arsenalu, Realu Madryt, Barcelony, Atletico, Juventusu, Interu czy Milan.
La nueva Champions League de Ceferin. pic.twitter.com/6Az7ru1Vhf
— Pablo Sobrado (@PabloSobrado7) April 19, 2021
Taki obrót spraw powoduje, iż pojawia się wiele drwin związanych z rangą kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Przysłowiowy puchar „Myszki Miki” stanie się faktem?
Kontrowersyjne wykluczenie Czesława Michniewicza?
Wracamy do krajowego podwórka. Nieobecność kibiców na trybunach pozwala nam usłyszeć rozmowy, które w „normalnych” warunkach są trudne do wyłapania. Podczas meczu z Cracovią, czerwony kartonik obejrzał Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec Legii był jednak bardzo zaskoczony takim obrotem spraw.
Pierwsza żółta kartka dla Michniewicza dzisiaj to totalna kompromitacja sędziego technicznego – gość chciałby być ważny, a powinien być ważny w czwartej lidze. Po meczu główny przeprosił trenera Legii po obejrzeniu tego filmu. pic.twitter.com/eDD8y7XhZj
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) April 18, 2021
Wiele osób nie widzi tutaj zachowania, które klasyfikowałoby się na żółty kartonik.
Druga kartka była w zasadzie konsekwencją show wywołanego przez primadonnę-technicznego. Przecież jak na trybuny wrócą kibice i trafi mu się naprawdę mocny, pełny emocji mecz, a nie to wiosenne pykanko, to wyczyści całe ławki do przerwy 😂 pic.twitter.com/rhGp6evbSo
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) April 18, 2021
Dalej to już tylko konsekwencja pierwszego starcia z arbitrem technicznym. Czy rzeczywiście Czesław Michniewicz został słusznie wykluczony?
Kuriozalna bramka Wisły Płock
Na boiskach PKO BP Eskstraklasy jak zwykle było bardzo ciekawie. Podczas rywalizacji Wisły Płock z Jagiellonią Białystok byliśmy świadkami bardzo nietypowej bramki.
— Out Of Context Football (@nocontextfooty) April 18, 2021
Mateusz Szwoch wykonał rzut wolny, który nie powinien sprawić żadnych problemów golkiperowi Jagiellonii. Xavier Dziekoński całkowicie pogubił się w tej akcji, efektem czego futbolówka najpierw odbiła się od słupka, a następnie wpadła do siatki w dość niekonwencjonalny sposób. Z pewnością będzie to jedna z najbardziej kuriozalnych bramek tego sezonu.
Piłkarze i prowadzenie własnych kont społecznościowych
Po awansie Manchesteru City do półfinału Ligi Mistrzów sporo zamieszania pojawiło się wokół Phila Fodena. Na koncie angielskiego zawodnika opublikowano bowiem post, który rzucał w pewien sposób rękawicę Kylianowi Mbappe. Jak się później okazało, za treść odpowiada agencja, która zajmuje się profilem piłkarza Manchesteru City.
Grosicki bywał akurat średnim przykładem 😅 pic.twitter.com/sOkQEowojk
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) April 15, 2021
Z tego też powodu wywiązała się dyskusja dotycząca prowadzenia profili przez piłkarzy. Michał Pol zdradził, iż szanuje sportowców, którzy sami prowadzą swoje konta jak np. Kamil Grosicki. Korzystając z okazji, Marcin Borzęcki przytoczył dość niechlubny wpis piłkarza WBA, który nieco udowadnia, iż prowadzenie przez piłkarzy własnych social mediów może też mieć swoje minusy.
Na podsumowanie
Ten dość burzliwy odcinek kończymy wpisem, który co prawda pojawił się tydzień temu, ale idealnie podsumowuje odczucia, jakie mogą towarzyszyć wielu osobom po zdarzeniach związanych z Superligą.
Wypierdalam na urlop
— Wojciech Kowalczyk (@W_Kowal) April 12, 2021
Korzystając z okazji, składamy Wojciechowi Kowalczykowi spóźnione życzenia urodzinowe!