Złote Usta Tygodnia #17: Co autor miał na myśli?

W zeszłym tygodniu działo się sporo. Widzieliśmy pierwsze mecze 1/2 finału Ligi Mistrzów. Poznaliśmy także triumfatora PKO BP Ekstraklasy sezonu 2020/2021. Nie zobaczyliśmy natomiast zaplanowaną Bitwę o Anglię, gdyż prawdziwą zadymę stworzyli kibice „Czerwonych Diabłów”. To właśnie od nawiązania do tego ostatniego wydarzenia rozpoczniemy nas cykl.

Niedziela miała upłynąć pod hasłem starcia Manchesteru United z Liverpoolem, które niezależnie od postawy tych dwóch klubów w danym sezonie, zawsze wzbudza ogromne emocje. Również tym razem nie zabrakło wielkiego szumu związanego ze spotkaniem. Jest jednak pewna różnica. Mecz się nie odbył.

W mediach społecznościowych przez godziny dyskutowano w sprawie rywalizacji Manchesteru United z Liverpoolem, która ostatecznie nie doszła do skutku. Dość nietypowy wpis pod postem Jakuba Krupy opublikował Tomasz Lis, który z zaskoczenia powiązał „Bitwę o Anglię” z Partią Razem. Pozostaje jedynie słynne pytanie. Co autor miał tutaj na myśli?

Najdziwniejszy tekst tego roku?

Za sprawą remisu Rakowa z Jagiellonią, Legia Warszawa już 28 kwietnia mogła zacząć świętowanie w związku ze zdobyciem tytułu mistrzowskiego. Jak to często bywa, kilka klubów z PKO BP Ekstraklasy złożyło gratulacje „Legionistom”. Nie jest to jednak przymus, dlatego niektóre zespoły zrezygnowały z takiego ruchu.

Nikt jednak nie spodziewał się, że w związku z gratulacjami powstanie specjalny tekst, który ma na celu sprawdzić, jakie ekipy złożyły gratulacje Legii.

Szybko okazało się, że informacje nie były dokładne, gdyż Wisła Płock złożyła gratulacje za pośrednictwem TikToka, a do błędu przyznał się sam autor tekstu. Nadal jednak nie poznaliśmy odpowiedzi na dość istotne pytanie. Po co w ogóle taki tekst?

Buona Sera

Pozostając w temacie mistrzostwa Legii, warszawski klub w pełni zasłużenie świętował sukces, publikując m.in. materiał wideo z dedykacją dla trenera – Czesława Michniewicza.

Jeśli ktoś nie zna kontekstu powiązania utworu Bouna Sera z Legią Warszawa, a dokładniej jednego ze znanym kibiców „Legionistów”, to musi nam uwierzyć na słowo, że jest to idealnie dobrany podkład muzyczny, który ma swoje drugie dno.

Wymowa nazwiska De Bruyne

W środowy wieczór Telewizja Polska transmitowała mecz PSG z Manchesterem City, który komentował m.in. Mateusz Borek. Niektórzy kibice zaczęli nieco drwić na Twitterze z wymowy nazwiska Kevina De Bruyne, jaką posługiwał się wspomniany dziennikarz. Sam Mateusz Borek postanowił poruszyć temat w mediach społecznościowych.

Wywiązało się wiele zaskakujących dyskusji. Jedna z nich miała miejsce na linii Mateusz Borek-Tomasz Zieliński. Nikt nie spodziewał się, że założyciel „Kanału Sportowego” zacznie w taki sposób pisać o dziennikarzu Eleven Sports.

Temat szybko zakończył Tomasz Zieliński, a nam pozostaje jedna kwestia. Jak w końcu poprawnie wymówić nazwisko zawodnika Manchesteru City? A może po prostu nie przejmujmy się takimi kwestiami.

Trzeba uważać na zdjęcia

W przeszłości nieraz przekonywaliśmy się, że trzeba bardzo uważać na treść, jaką publikuje się w mediach społecznościowych. Dotyczy to również zdjęć. Kilka razy byliśmy świadkami sytuacji, gdy światło dziennie zobaczyło ujęcie, które raczej było tylko do użytku prywatnego.

W ubiegły czwartek pomylił się Zbigniew Boniek, który zdradził z uśmiechem, iż opublikował niewłaściwe zdjęcie. Pozostaje pytanie, co to właściwie było.

Użytkownicy szybko skorzystali z okazji i nawiązali do kilku sytuacji, które miały już miejsce na Twitterze.

Komentarze

komentarzy