Złote Usta Tygodnia #23: Reakcje po meczu ze Słowacją

Niestety, reprezentacja Polski rozpoczęła przygodę z Euro 2020 od porażki 1:2 ze Słowacją. Trudno nie kryć rozczarowania. Zawiedli najważniejsi piłkarze tej kadry, czyli Wojciech Szczęsny, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński i Robert Lewandowski. Nic więc dziwnego, że w mediach społecznościowych wybuchła prawdziwa burza. 

Nie mieliśmy wielkich oczekiwań w kontekście występu Biało-Czerwonych na tym turnieju. Im bliżej było jednak starcia ze Słowacją, tym nastroje wśród kibiców zaczynały być coraz bardziej optymistyczne. Skoro Finlandia zdołała wygrać z Danią, a Ukraina walczyła jak równy z równym przeciwko Holandii, to mogliśmy liczyć na to, że piłkarze Sousy przynajmniej w meczu ze Słowacją wypadną z dobrej strony.

Było inaczej. Trudno nie mówić o ogromnym rozczarowaniu w kontekście poniedziałkowej rywalizacji. Porażka 1:2 stawia nas w bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Nic dziwnego, że wielu kibiców nie wierzy nawet w awans z trzeciego miejsca. Postawa naszych zawodników nie napawa optymizmem.

Już to przewidział

Czy mogliśmy przewidzieć taki obrót spraw? Jak się okazuje, niektórzy czuli, że może pójść coś nie tak. Co więcej, przewidzieli nawet, kto zawini.

Na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego powyższy tweet pojawił się w mediach społecznościowych. Scenariusz niestety się potwierdził. Szczęsny popełnił błąd przy pierwszej bramce Słowaków, natomiast Grzegorz Krychowiak rozegrał katastrofalne zawody i rzeczywiście otrzymał drugą żółtą kartkę, która oznaczała wykluczenie.

Jak widać ta nasza kadra jest trochę przewidywalna.

Bezlitosny Kowalczyk

Po meczu Polska-Słowacja nie brakowało wielu krytycznych słów. Oberwało się wszystkim, w tym także Lewandowskiemu, który bez wątpienia zaliczył bardzo słabe zawody i był jednym z najsłabszych zawodników w naszej ekipie.

Sporo brutalnych słów na temat postawy piłkarza Bayernu wypowiedział Wojciech Kowalczyk w trakcie pomeczowego programu na Kanale Sportowym. Z większością można się jak najbardziej zgodzić. Robert Lewandowski wypadł tragicznie jako kapitan. Brakowało przede wszystkim gestów, które cechują liderów.

Wojciech Kowalczyk w pewnym momencie poszedł chyba o krok za daleko, używając w kontekście Roberta Lewandowskiego słowa c*pka. Zainterweniował aż Krzysztof Stanowski.

Jak to możliwe?

Zdarzają się słabe występy. Czasem przeciwnik po prostu jest lepszy. Jedną rzecz trudno jednak wytłumaczyć. Mowa o pierwszej bramce Słowaków.

Jakim cudem Robert Mak będąc w takiej sytuacji ostatecznie dotarł do pola karnego Polaków, wykonał strzał, z którym nie poradził sobie Wojciech Szczęsny, wpuszczając futbolówkę po krótkim rogu. Nie wymyśliłby tego nawet najlepszy reżyser.

Przechodzimy do historii

Poczynania naszych zawodników w meczu ze Słowacją sprawiły, że przeszliśmy do historii.

Tylko Czechosłowacja w historii mistrzostw Europy doprowadziła do sytuacji, kiedy to jeden z zawodników kadry strzelił samobójczego gola, a drugi otrzymał czerwoną kartkę. Jak zaczynać Euro 2020 to z przytupem.

Jak można się domyśleć, powyższy duet trafił na usta wielu kibiców w kontekście różnego rodzaju memów.

O ile w żaden sposób nie popieramy wyzwisk i hejtu, to tego typu obrazki po prostu bawią.  Bo ile nam zostało po wczorajszym meczu?

Co na to prezes?

Wielu kibiców z niecierpliwością czekało na reakcję Zbigniewa Bońka. Taki wpis umieścił prezes PZPN.

Czy Waszym zdaniem rzeczywiście nie zasługiwaliśmy na porażkę we wczorajszym meczu?

Tweet, który szybko się zestarzał

A na koniec tweet Grzegorza Krychowiaka, który mówiąc delikatne, bardzo szybko źle się zestarzał.

No tak, nadszedł długo wyczekiwany moment…

Komentarze

komentarzy