Złote Usta Tygodnia #27: Dziennikarz rzucił klątwę

Euro 2020 za nami. W niedzielny wieczór poznaliśmy triumfatora tego turnieju. Po trofeum sięgnęli Włosi, którzy pokonali Anglików w serii rzutów karnych. Nie będzie raczej dla nikogo większym zaskoczeniem, że ten odcinek naszego cyklu poświęcimy atmosferze, jaka była wokół finałowego starcia.

Jak można się było spodziewać, Anglicy od samego rana przeżywali finałowy mecz z Włochami. Na ulicach Londynu pojawiło się mnóstwo osób. W wielu miejscach sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli.

Ulice miasta były w tragicznym stanie. Wszędzie leżały butelki. Gdzieniegdzie pojawiły się także pęknięte szyby.

Wtargnięcie na Wembley

Sytuacja zaczęła robić się na tyle gorąca, że przed Wembley pojawili się także „kibice” bez biletów, którzy próbowali wtargnąć na stadion.

Według doniesień angielskich mediów, niektórym osobom udała się ta sztuka. Na trybunach pojawili się ludzie, którzy zaczęli zajmować miejsca, które były wykupione przez innych kibiców.

Nie zabrakło także bójek. W kontekście powyższej sytuacji pojawia się wiele doniesień. Niektóre z nich mówią, że część osób użyła siły wobec nieproszonych ludzi (czyt. osób bez biletów).

Aż się prosi o memy

Tuż przed końcem drugiej połowy finałowego meczu, Giorgio Chiellini dał ograć się rywalowi i był zmuszony do popełnienia taktycznego faulu, który naturalnie nie spodobał się wielu kibicom, gdyż Włoch nie miał żadnych szans na dotknięcie piłki i był skupiony tylko na zawodniku.

Ta sytuacja jest jednak idealnym „podkładem” do wielu memów.

W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo wersji.

Która najlepsza?

Potężne zmiany

Gareth Southgate miał konkretny plan na serię rzutów karnych. Selekcjoner reprezentacji Anglii wprowadził aż dwóch zawodników tuż przed końcem dogrywki. Tymi piłkarzami byli: Jadon Sancho oraz Marcus Rashford. Obaj piłkarze podeszli do jedenastek. Żaden z nich ostatecznie nie wykorzystał swojej szansy.

Nic dziwnego, że wykonane zmiany są obiektem drwin u niektórych kibiców.

Klątwa na Anglików

W związku z porażką w finale Euro 2020, Anglicy otrzymali medale za drugie miejsce. Zdecydowana większość zawodników od razu ściągała krążki. To nie spodobało się kilku osobom. W tym gronie był m.in. Wojciech Kowalczyk.

Były reprezentant Polski postanowił wbić szpilkę „Synom Albionu”, podkreślając brak triumfów tej kadry na przestrzeni ostatnich lat.

O krok dalej poszedł Roman Kołtoń, który z kolei postanowił… rzucić klątwę na Anglików. Czy będzie ona skuteczna? Czas pokaże.

Rozpalił Twittera

W trakcie drugiej połowy na murawę upadł Federico Chiesa, który domagał się faulu. Początkowo można było odnieść wrażenie, że piłkarz Juventusu chce nieco naciągnąć arbitra.

Tym tropem poszedł Marcin Grzywacz, który stwierdził, że Chiesa to „laleczka”. Wpis dziennikarza wzbudził dość spore oburzenie, co potwierdza liczba 163 komentarzy.

Komentarze

komentarzy