Zmiany w europejskich pucharach zrewolucjonizują zimowe okno transferowe?

fot. goal.com

Z roku na rok możemy zaobserwować coraz częstsze zmiany zarówno na krajowych, jak i w europejskich rozgrywkach. Ogłoszone we wtorek przez UEFA zmiany w Lidze Mistrzów, Lidze Europy oraz Superpucharze Europy mogą znacząco wpłynąć na zimowe okno transferowe.

Na samym początku warto jednak wspomnieć o głównych zmianach, które wejdą w życie już od sezonu 2018/2019. Podczas fazy pucharowej, trenerzy będą mogli dokonywać czwartej zmiany. Dotyczy to oczywiście spotkań, w których zwycięzca nie zostanie wyłoniony w regulaminowym czasie gry. System czwartej zmiany funkcjonuje już w niektórych rozgrywkach. Między innymi podczas meczów Pucharu Anglii trenerzy mogą decydować się na dodatkową korektę w składzie podczas dogrywki. Taką decyzję podjęli ostatnio między innymi trenerzy Leicester i Chelsea w ćwierćfinale FA Cup.

UEFA zdecydowała się również na zmiany podczas finałów Ligi Mistrzów czy Ligi Europy. Szkoleniowcy będą mogli powoływać 23-osobowy skład. Oznacza to, że na ławce rezerwowych zobaczymy większą liczbę piłkarzy. Zmieniły się również godziny rozgrywania spotkań. Informacja ta pojawiła się już jednak jakiś czas temu, a we wtorek wszystkie plotki zostały po prostu potwierdzone.

Zmiana na której skupimy największą uwagę dotyczy zgłoszeń nowych piłkarzy do rozgrywek w trakcie sezonu. Nie jest to aspekt nowy, bowiem trenerzy mogli normalnie zgłaszać określoną liczbę zawodników przed fazą pucharową. Zmiana dotyczy jednak konkretnych przepisów względem piłkarzy. Jeszcze w obecnym sezonie kluby nie mogły dopisywać graczy, którzy grali już w konkretnych rozgrywkach. Mówiąc najprościej, piłkarz, który w pierwszej połowie sezonu reprezentował barwy pewnej drużyny w Lidze Mistrzów, nie mógł grać na wiosnę w LM zakładając barwy innego zespołu.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że opisywana zmiana nie jest aż tak istotna. Analizując jednak pewne aspekty, można wywnioskować, że ten przepis znacząco wpłynie na zimowe okno transferowe w szczególności, jeśli mówimy o największych klubach w Europie. Na przestrzeni ostatnich lat z pewnością możemy wymienić kilka dużych transakcji, które ze względu na przepisy zostały zrealizowane dopiero latem, choć spokojnie oba kluby mogły dokończyć deal już w styczniu. W większości takich sytuacji sami piłkarze preferowali odłożyć transfer. Oczywiście są wyjątki, których daleko szukać nie musimy. W zimie do Barcelony trafił Coutinho. Brazylijczyk zdecydował się na przeprowadzkę do Hiszpanii, choć wiedział, że w europejskich pucharach już nie zagra.

Czy zmiany w przepisach UEFA naprawdę wpłyną na zimowe okno transferowe? Możemy przekonać się o tym już w następnym sezonie.

Totolotek: Zarejestruj się i graj bez podatku! – KLIKNIJ W LINK I ODBIERZ BONUS!

Komentarze

komentarzy