Po dwóch miesiącach ciszy, Jose Mourinho z hukiem wrócił na medialne salony. Portugalczyk coraz częściej gości w roli eksperta telewizji „beIN SPORTS”, gdzie omawia wiele spraw związanych z futbolem. Nie przeszkadza to także wypytać o jego dalsze plany trenerskie, które nadal nie są znane szerszej publice.
Do tej pory 56-latek zdradził niewiele. Przede wszystkim będzie to zespół, który posiada odpowiednie struktury, a jego najbliżsi współpracownicy, kolokwialnie mówiąc, pójdą za nim w ogień. Czy to czeka go w Realu Madryt bądź w Interze? Głównie to te dwie ekipy wymienia się w kontekście kolejnej pracy „The Special One”. Oznaczałby to jednak kolejny powrót do swojego byłego klubu.
– Jeśli chodzi o klub, w którym już byłem – nie ma z tym żadnego problemu, abym tam wrócił. Ważne jest dla mnie jednak pewna struktura i ambicje tego zespołu. Myślę, że to naprawdę powód do dumy, gdy klub, w którym pracowałeś, pragnie cię ponownie. To znaczy, że doskonale wiedzą, jak dobry jesteś.
Przemawiając w niedzielnym studiu, Jose dodatkowo potwierdził, że ponowne poprowadzenie Chelsea było jednym najlepszych uczuć jakie przeżył w futbolu.
Póki co najwięcej informacji z mediów wskazuje na Real Madryt. Były prezydent „Królewskich” Ramon Calderon jest przekonany, że dojdzie do wielkiego comebacku. Oczywiście wszystko będzie zależeć od końcowego rezultatu zespołu w Lidze Mistrzów. Jeśli Santiago Solari poprowadzi klub do sukcesu w europejskich rozgrywkach, jego wyniki w lidze dość szybko zostaną mu zapomniane.