„Zostaniesz i spędzisz sezon na trybunach”

Virgil Van Dijk nie ma powrotu do drużyny (Zdjęcie: Telegraph.co.uk)

Powiedzieć, że wojna na linii Virgil Van Dijk – Southampton trwa w najlepsze, to jakby nic nie powiedzieć. W ostatnich dniach Holender złożył oficjalną prośbę o transfer, którą poparł długim i krytycznym listem otwartym, gdzie możemy znaleźć powody jego decyzji. Władze Southampton na życzenie zawodnika nie zamierzają przystać i grożą, że spędzi on najbliższy sezon na trybunach. A przynajmniej tak brzmi oficjalna wersja…

Virgil Van Dijk chce zmienić Southampton na lepszy model i o tym wiadomo już dawna. Od równie dawna wiadomo także, że Chelsea i Liverpool to dwa kluby, które wyrażają największe zainteresowanie usługami Holendra. Sam zawodnik wyraził chęć transferu na Anfield, jednak nieregulaminowe działania podjęte przez The Reds znacznie utrudniły negocjacje. Obecnie Southampton jest wręcz zdesperowany, by Van Dijk nie trafił akurat do Liverpoolu.

Sprawa przez długi czas ucichła. Liverpool nie został ukarany przez komisję regulaminową, zaś właściciele karty zawodniczej Van Dijka nie zmienili swojej decyzji – Holender nie jest na sprzedaż. W międzyczasie innego środkowego defensora kupiła Chelsea, która wydała sporo pieniędzy na Antonio Rudigera. Sytuacja kapitana Świętych wydawała się klarować. Był on coraz bliżej pozostania w klubie…

… z czym wyraźnie nie mógł się pogodzić. Dwukrotnie podczas spotkań z trenerem i władzami klubu poinformował, że nie zamierza więcej grać w barwach Southamptonu. Został odsunięty od drużyny i trenował indywidualnie. Dosłownie dzień po tym, jak Juergen Klopp oświadczył, że jest zadowolony ze swoich środkowych defensorów, Van Dijk złożył oficjalną prośbę o transfer. Wówczas do gry ponownie wkroczyły Liverpool i Chelsea.

Oficjalnie stanowisko Southampton się nie zmieniło. Van Dijk nie jest na sprzedaż i najbliższy sezon spędzi na trybunach. Trudno jednak wierzyć, że Święci w rzeczywistości mogli sobie pozwolić na taki ruch. Owszem, po słowach Van Dijka nie ma już dla niego powrotu do zespołu. Klubu nie stać jednak na to, by ich najlepszy i najwyżej opłacany zawodnik spędził cały sezon poza boiskiem. W szczególności, gdy inne zespoły oferują za niego nawet około 60 milionów funtów.

Dla Southamptonu najlepszym wyjściem byłaby sprzedaż do Chelsea. Problem w tym, że The Blues kupili już środkowego obrońcę i teraz potrzebują wzmocnić inne formacje. Sam Van Dijk najchętniej współpracowałby z Juergenem Kloppem, jednak Święci za wszelką cenę próbują uniknąć sprzedaży kolejnego gracza do Liverpoolu. Włodarze Southamptonu są już poirytowani ciągłymi transferami ich zawodników na Anfield i nie zamierzają się narażać na krytykę ze strony własnych kibiców.

Saga z Van Dijkiem trwa już od dawna, ale nic nie zapowiada, by w najbliższym czasie miała się zakończyć. Niewykluczone, że potrwa ona do ostatnich godzin okienka. Niezależnie jak się skończy, w tym przypadku któraś ze stron musi ucierpieć…

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka
+ do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy