Sześć dni wystarczyło, by sezon, który początkowo wydawał się dramatyczny, ale w pewnym momencie zapowiadało się na poprawę, skończył się na dobre. Odpadnięcie z Pucharu Króla, powiększenie straty w La Liga i odpadnięcie z Ligi Mistrzów. A to wszystko na Santiago Bernabeu. Swoich kolegów dość jasno skrytykował Modrić, ale to nie koniec napięć.
Na sobotnim treningu przed ligowym starciem z Realem Valladolid, „Królewscy” mieli typowe, wewnętrzne gierki w mniejszych składach. Według naocznych świadków, po jednej z nich, zbyt dużą radość okazywał Marcelo, co nie spodobało się Ramosowi, będącemu w przeciwnej drużynie. Brazylijczyk upierał się, że zawsze celebruje w taki sposób, ale to nie złagodziło gniewu kapitana Realu Madryt. W pewnym momencie sytuacja zaczęła robić się na tyle napięta, że musieli interweniować koledzy. Istniało ryzyko, że obaj panowie w końcu przejdą od słów do czynów. Mimo, że cała sytuacja trwała tylko parę minut i tak jest bardzo wymowna.
Ostatecznie zarówno Ramos jak i Marcelo mieli zrozumieć swoje złe zachowanie i zażegnać chwilowy kryzys. W końcu obaj są kapitanami, od lat mają także dobrze relacje. Wiele osób już żartuje, że Ramos będzie miał kolejny dobry materiał do filmu dokumentalnego o samym sobie, do którego zdjęcia miały miejsce m.in. w blamażu z Ajaksem. Swoją drogą dziwny to sezon i dziwny był też niedzielny mecz z Valladolid. Ważnej roli nie odegrał w nim żaden z nich (Ramos zawieszony, Marcelo wszedł w 89. minucie), a Real znów musiał się męczyć. Podopieczni Solariego wygrali ostatecznie 4:1, jednak styl gry delikatnie ujmując nie zachwycił. Przez pierwsze 20 minut zawodnicy Realu nie istnieli na placu gry.
Sergio Ramos jako kolejna ważna postać w klubie, niedawno wypowiedział się także na temat obecnego sezonu. W pewien sposób bijąc się w pierś przyznał, że nie ma zamiaru uciekać od odpowiedzialności za to, co się wydarzyło w ostatnich tygodniach. W klubie dzieje się dużo złych rzeczy, ale jedno wiemy na pewno – latem potrzebne są radykalne zmiany, by wszystko znów zaczęło wyglądać tak, jak powinno.