Ostatnie wydarzenia, które dzieją się w reprezentacji Polski, potwierdzają jak ważny jest dobry PR. Ludzie nie są w stanie uwierzyć, że polski piłkarz mógł być nieprofesjonalny. Zanim kadrą zarządzał PZPN pod dowództwem Grzegorza Laty, to nie byli w stanie uwierzyć, że polski piłkarz był profesjonalny. Taki to właśnie jest paradoks tej sytuacji i obalania mitów o żelaznych zasadach Nawałki.
W ostatnim czasie napisałem parę tekstów o naszych reprezentantach. Pierwsze z nich powstawały już przed słynną aferą balangową. W każdym z nich napisałem, że Nawałka już z tą kadrą nic nie zrobi. Ogólnie, to obalałem mit wielkiego fachowca, którym niestety nigdy nie był, nie jest i nie będzie. Większość komentarzy pod tekstem była bardzo przewidywalna i wcale mnie nie dziwiła. Jednak jeśli trzeba było podać fakty, to oczywiście ich nie było. W pełni to rozumiem, jeśli od wielu miesięcy żyje ktoś w przeświadczeniu, że Nawałka to taki polski Simeone, czy Guardiola, to w życiu nie uwierzy, że poluzował lejce i ogólnie na jego zgrupowaniach można chlać i zarzygać cały pokój. Wiecie co jest jednak w tym najgorsze? Ten żelazny Nawałka, co trzyma wszystko za jaja i z hołoty zrobił profesjonalistów, nawet o tym nie wiedział! Trener nie wiedział, że jego piłkarze tak się nawalili, że nie mogą chodzić. Jak się później okazało, w meczu z Armenią grać też jakoś nie mogli. Ciekawe czemu?
Wiecie jak wygląda obecnie sytuacja na zgrupowaniach i kto udaje się na te spotkania?
- Profesjonaliści
- Balangowicze
- Tacy co nie do końca wiedzą, kim są, ale ogólnie kieliszka nie odstawią.
Niestety, ale znowu jest parę grupek i pora wreszcie to sobie uświadomić. Czas obalić mit profesjonalistów, którzy jedzą tylko ciastka bezglutenowe. Jeśli ktoś nadal uważa, że w słowach Roberta Lewandowskiego po meczu z Armenią nie było nic specjalnego, to niech nie czyta dalej, bo szkoda jego i mojego czasu. Taka osoba nie zrozumie, że jest problem, dopóty taki Teodorczyk nie narzyga mu na głowę.
Jak już powszechnie wiadomo Przegląd Sportowy podał dwa nazwiska piłkarzy, którzy mogą zostać wyrzuceni z kadry. Informacja trafiła do mediów co prawda dzisiaj, ale już od paru dni było wiadomo, że Łukasz Teodorczyk alkoholu na zgrupowaniach nie odmawia. Swoją drogą wbrew przeciwnie robi z pytaniami na konferencjach prasowych. Całkiem zabawny jest ten golleador niezwykle silnej ligi belgijskiej. Ciekawe, czy przeprosił pokojówki i sprzątaczki w hotelu, bo wiecie już chyba, że ten profesjonalista trochę sobie dzień po wygranej z Danią porzygał? W końcu miał co świętować. Znowu nie zagrał ani minuty, a to pewnie tego typu piłkarzom na rękę. Wieczorem można lepiej przywalić w cymbał, na zmęczeniu mógłby nie wytrzymać do 07:00 rano.
Po meczu z Armenią Zbigniew Boniek bronił Teodorczyka i użył słów, które świadczą o tym, że na pewno nie wiedział o jego nocnych popisach. Swoją drogą czemu miał wiedzieć skoro nawet trener nie wiedział? Prezes powiedział w wywiadzie z Robertem Błońskim: „Kiedy dziennikarz wejdzie do nowej redakcji, pierwszego dni rozgląda się, chce zrobić swoje i nikomu nie podpaść. Dopiero, kiedy poczuje się pewniej, zaczyna szukać dodatkowych elementów. Z piłkarzem jest tak samo: najpierw nie chce popełnić błędu, więc podaje do najbliższego. Znam Teodorczyka i będzie z niego pociecha. Oceniam go inaczej niż media.” Niestety Panie prezesie, ale chyba nie do końca go Pan zna. Metafora też ma się nijak do zachowania Teodorczyka. Chyba, że chodziło tutaj o wejście smoka, ale w hotelu, a nie na murawie. W takim razie mogę się zgodzić, bo przecież Łukasz zionął ogniem.
Lubię Artura Boruca, ale jak widać kadra nie jest dla niego. Po raz kolejny pokazał, że ma ten cały profesjonalizm w dupie. Który, to już raz? Najpierw Beenhakker, później Smuda, teraz Nawałka. Może czas dać już sobie spokój? Artur miał całkiem fajną karierę, której mógłby pozazdrościć niejeden bramkarz. Jednak kadra, to już nie ten etap. W poważnych meczach i tak już nie zagra, a kompanem do picia będzie zawsze. Nawałka powinien go skreślić. Żadna to strata, a zyski duże.
Wczoraj na wszystkich portalach sportowych, które opisywały sytuację w reprezentacji królowały tego typu komentarze: „Przestań pierdolić redaktorzyno i siać zamęt.” „Typowo cebulacko-polskie jest zajebiście, a oni wymyślają.” Nadal uważacie, że jest tak kolorowo? Nadal uważacie, że wymyślają? Nadal wierzycie w profesjonalizm kadrowiczów? Nadal jesteście święcie przekonani, że po takim Euro, to już się wszystko samo wygra? Jeśli nadal tak jest, to jesteście zaślepionymi idiotami. Kadra ma problem i Boniek wierzy, że Nawałka go rozwiąże. Mam odmienne zdanie, ale przekonamy się o tym niebawem, a ja oczywiście napiszę o tym bez względu na to, czy miałem rację, czy jej nie miałem.
Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!
Takie promocje dla Polaków nie zdarzają się często. Żeby odebrać bonus wystarczy założyć konto >>> Z TEGO LINKU <<<, uzupełnić wszystkie potrzebne dane, a bonus zostanie automatycznie dodany do konta.