Po tym, jak Dani Ceballos rozegrał całkiem udaną drugą część sezonu w Premier League, Arsenal miał nadzieję, iż uda się zatrzymać Hiszpana w zespole na kolejną kampanię. Początkowo Real Madryt był skłonny dojść do porozumienia z „Kanonierami”. Teraz, „Królewscy” mają inne plany względem pomocnika.
Kryzys wywołany koronawirusem drastycznie wpłynął na sytuacje finansowe wielu zespołów. Choć wydaje się, że drużyny pokroju Realu Madryt powinny być zabezpieczone, to ekipa ze stolicy Hiszpanii zamierza ciąć koszty. W związku z tym, Real Madryt nie przeprowadzi wielkich transferów w trakcie letniego okna.
Udany pobyt w Arsenalu
Dlaczego ta kwestia jest istotna dla Daniego Ceballosa? 24-latek przebywał w Arsenalu na zasadzie wypożyczenia. Pomocnik nie miał szans na występy w pierwszym składzie „Królewskich”, dlatego londyński klub sprowadził zawodnika na jeden sezon.
Choć w porównaniu z kampanią 2018/2019, Dani Ceballos w barwach „Kanonierów” nie rozegrał znacznie więcej minut, to Hiszpan był ważny ogniwem zespołu. Wpływ na ograniczoną liczbę występów miał fakt, iż 24-latek leczył przez pewien czas dość poważną kontuzję.
Gdy pomocnik wrócił do dyspozycji Mikela Artety, szkoleniowiec Arsenalu regularnie wystawiał piłkarza w pierwszym składzie. Zarówno Ceballos, jak i trener „Kanonierów” byli zadowoleni z tej współpracy.
Dani Ceballos zostanie w Realu?
Nic dziwnego, że londyński klub liczył na to, iż uda się osiągnąć porozumienie z Realem Madryt w sprawie kolejnego wypożyczenia Daniego z ewentualną opcją wykupu. Początkowo „Królewscy” byli skłonni rozważyć taką ewentualność.
Jak informuje Marca, postawa ekipy Zidane’a uległa zmianie. Mistrz Hiszpanii nie planuje letnich wzmocnień, dlatego do drużyny wrócą gracze, którzy byli wypożyczeni. Jednym z takim piłkarzy jest m.in. Martin Odegaard.
Czy sprawę Ceballosa można uznać jako zakończoną? Niekoniecznie. Real Madryt z pewnością jest w stanie wysłuchać propozycji Arsenalu. Wydaje się jednak, że w grę będzie wchodzić już tylko transfer definitywny.