W piątkowe przedpołudnie „Głos Wielkopolski” poinformował o kolizji, jaką spowodował Nika Kwekweskiri. Piłkarz Lecha prowadził samochód pod wpływem alkoholu i wjechał w dwa auta. Wsparcie za pośrednictwem Instagrama udzielił koledze z drużyny Dani Ramirez. Hiszpan szybko zmienił narrację i przeprosił.
W żaden sposób nie można tłumaczyć jazdy po alkoholu. Mimo to, Dani Ramirez opublikował Instastory, na którym wrzucił zdjęcie z Kwekweskirim i podpisał go słowami – Każdy popełnia błędy. Uwielbiam cię Nika.
Ramirez tłumaczy się za swój wpis
Dodatkowo Dani Ramirez przeprowadził konwersację, w której zasugerował, że skoro Nika Kwekweskiri nikogo nie zabił, to nie zrobił nic strasznego.

Oczywiście na zawodnika spadła całkowicie zrozumiała fala hejtu. Ramirez szybko zmienił narrację i opublikował kolejne Instastory, w którym przeprasza i tłumaczy swoje słowa – Chciałbym przeprosić. Nie bronię zachowania Niki. Po prostu wspieram go w trudnym czasie. Wiem, że jazda pod wpływem nigdy nie powinna mieć miejsca i mam nadzieję, że się nie powtórzy. Przepraszam, jeśli kogoś uraziło moje wsparcie jego osoby.