Jak to z Kamilem Grosickim często bywa, 32-latek został bohaterem niedoszłego transferu tuż przed końcem okna. Reprezentant Polski miał zasilić Nottingham Forest, ale formalności związane z tą transakcją zostały zrealizowane zbyt późno. Wydawało się zatem, że przy braku gry w WBA, Kamil Groiscki trafi do Championship w styczniu. Według ostatnich doniesień, 32-latek wyklucza taką opcję i liczy na grę w WBA. Ewentualnie, Grosicki może trafić do… PKO BP Ekstraklasy.
Nie bez powodu Kamil Grosicki rozważał zmianę klubu. Na starcie rozgrywek 2020/2021 ofensywny gracz WBA nie dostawał żadnych szans w Premier League. Pierwsze minuty w angielskiej ekstraklasie 32-latek zaliczył dopiero 12 grudnia, podczas starcia z Newcastle. Jest to jak na razie jedyny występ Polaka w lidze.
Grosicki chce walczyć
Reprezentant „Biało-Czerwonych” otrzymał szansę w pucharowym starciu z Blackpoolem, notując nawet asystę. Wygląda na to, iż Grosicki ma nadzieję, że ten mecz odmieni jego pozycję w zespole. Jak twierdzi bowiem Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl, Kamil Grosicki odrzuca opcję przeprowadzki do Championship.
Jeśli cały czas Grosicki będzie pomijany przy wyborze składu, a także wprowadzaniu na murawę w trakcie spotkań, to według wspominanego źródła 32-latek rozważy awaryjną przeprowadzkę do… Polski. Grosicki miałby zasilić jeden z zespołów PKO BP Ekstraklasy, by regularnie grać tuż przed Euro 2020.