Łańcuch transferowy. Sakho wreszcie wolny

Sakho nie zdołał uzyskać kolejnej szansy u Kloppa. (Zdjęcie: Espnfc.com)

Nieuchronnie zbliżamy się do najbardziej zwariowanych i spektakularnych transferów. Do końca okna transferowego zostało zaledwie kilka dni i kluby powoli zaczynają uginać się pod narastającą presją. Niekiedy ze strony piłkarzy, którzy chcą opuścić klub, a innym razem ze strony trenerów, którzy po słabym początku ligi pragną dokonać kilku rozpaczliwych transferów. Efektem tej transferowej karuzeli jest klarowna powoli przyszłość Mamadou Sakho, którego transakcja pociągnie za sobą kolejne ruchy na rynku.

Sakho w Liverpoolu był już dawno skreślony. Juergen Klopp nie trawił zachowanie francuskiego defensora, który kilkukrotnie usłyszał, że nie ma dla niego przyszłości w klubie. Poprzedni sezon wychowanek PSG spędził na wypożyczeniu w Crystal Palace, gdzie z miejsca stał się kluczowym zawodnikiem zespołu. Frank de Boer kilkukrotnie podkreślał, że chciałby Sakho w swoim składzie, ale Liverpool nie jest skłonny do kolejnego wypożyczenia. W efekcie „Orły” poszukują innego kandydata, zaś „The Reds” obawiali się, że nie znajdą kolejnego chętnego na usługi Sakho. Stało się jednak inaczej.

Pod koniec tygodnia zapytanie o dostępność Francuza złożyło West Bromwich Albion. Liverpool chętnie odpowiedział, że za francuskiego defensora chciałby uzyskać około 30 milionów funtów. Ekipa Pulisa nie przestraszyła się wysokimi wymaganiami „The Reds”, bowiem do tej pory nie szastała pieniędzmi. Sam Sakho również jest zainteresowany grą w WBA. Francuz odrzucił nawet możliwe występy w Interze, gdyż koniecznie chciał pozostać na Wyspach.

Transfer Sakho – który jest kwestią dni – pociągnie za sobą kolejną transakcję. Będzie ona dotyczyła Evansa, który dostanie zgodę na odejście do Manchesteru City. Na początku łańcucha pokar transferowego jest jednak Liverpool. „The Reds” tak czy siak nie zamierzali korzystać z usług Sakho, który był odsunięty od pierwszego zespołu. Dodatkowe fundusze zespół Kloppa będzie próbował wykorzystać na inne transfery, których negocjacje nie są jednak proste. W angielskiej prasie mówi się, że najbliższe dni mają być decydujące w kwestii zarówno Virgila Van Dijka, jak i Oxlade’a-Chamberlaina.

Aż chciałoby się rzec – interes idealny. Liverpool pozbywa się niechcianego zawodnika, WBA zyskuje solidnego defensora, zaś Manchester City dostaje zgodę na rozmowy z Evansem. Można? Można! Pół żartem, pół serio – angielski kluby również potrafią ze sobą współpracować. Choć robią to raczej przypadkowo, to efekt jest niemal celowy!

Fortuna: Odbierz 110 zł na zakład bez ryzyka + do 400 zł bonusu!

Komentarze

komentarzy