Nieobecność kibiców na trybunach jest odczuwalna w trakcie rozgrywania spotkań. Sympatykom brakuje specjalnej atmosfery, która towarzyszyła rywalizacji przy pełnym stadionie. Kluby próbują rozwiązać ten problem w różny sposób. Od kartonowych sympatyków do wykorzystania lalek. Na wyjątkowy pomysł wpadli w lidze duńskiej.
Pierwsze kroki, jakie wykonywały zespoły w celu zapełnienia stadionów, było umieszczenie koszulek na krzesełkach. Tym samym, sympatycy, którzy oglądali spotkanie, nie musieli mierzyć się z widokiem całkowicie pustych trybun. O krok dalej poszła m.in. Borussia Moenchengladbach, która uzupełniła stadion atrapami w postaci zdjęć kibiców, którzy regularnie meldowali się na stadionie niemieckiej ekipy.
Pojawiały się także absurdalne pomysły. Dla przykładu, zespół FC Seoul posadził na krzesełkach manekiny. Jak się okazało, były to lalki erotyczne. Klub z Korei Południowej szybko zrezygnował z kontrowersyjnej decyzji.
Wirtualni kibice
Niecodzienny krok wykonała drużyna z ligi duńskiej. Ekipa AGF Aarhus w trakcie rywalizacji z Randers skorzystała bowiem ze specjalnej platformy „Zoom”, która pozwoliła za pośrednictwem wideokonferencji uczestniczyć w meczu tysiącom kibiców.
Danish Superliga club AGF Aarhus played in front of a virtual Zoom crowd on their return to play today ???️ pic.twitter.com/VYeeVQmQTR
— FOX Soccer (@FOXSoccer) May 28, 2020
Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Forma ugoszczenia sympatyków na stadionie wzbudziła bowiem zainteresowanie całego piłkarskiego świata.
Podział punktów w Aarhus
Sam mecz zakończył się natomiast wynikiem 1-1. Zespół Aarhus zajmuje obecnie trzecie miejsce w lidze ze stratą ponad dwudziestu punktów nad liderem ligi duńskiej, ekipą Midtjylland.
