Od paru dni w biurach przy Łazienkowskiej, a przede wszystkim w mediach trwa ostra naparzanka o tron w warszawskim klubie. Z każdym dniem przybiera ona coraz komiczniejszy obraz, ale stawka jest kosmiczna. Kto wyjdzie zwycięsko z tej walki?
Poker to gra umiejętności z elementami szczęścia. Może się tak zdarzyć, że zawodowy pokerzysta na pięć rozdań przegra cztery, mając za rywala kompletnego amatora, który o pokerze ma tyle pojęcia co Meresiński o prowadzeniu klubu sportowego. Jednak jeżeli rozegrają oni więcej rund, to z laika pokerowego zostanie dokładnie tyle samo, co z Meresia zostało w opinii publicznej po nagonce medialnej. Od paru dni mam wrażenie, że Leśnodorski i Wandzel to amatorzy, a Mioduski to rasowy gracz. W dłuższej perspektywie czasu wariancja da o sobie znać i wcale nie chodzi mi o to, że Mioduski zostanie w klubie jako jedyny z tej trójki. Być może będzie odwrotnie, ale na dłuższą metę straci na tym klub.
W pokerze istnieje takie coś jak tilt. Jest to określenie stanu mentalnego gracza, w którym nie jest w stanie podejmować rozsądnych decyzji, a jego akcje uzależnione są od emocji. Przypomina wam to coś? Jeśli nie, to bardzo chętnie wam przypomnę. Właśnie tak zachowywał się Bogusław Leśnodorski w ostatnią sobotę w programie Stan Futbolu. Mioduski poszedł do Przeglądu Sportowego i powiedział jak wygląda sytuacja. Jak zachował się BL?
- Darek zrobił po nieelegijnemu. Ja bym tak nigdy nie zrobił.
- Darek coś tam robi, gdzieś na arenie międzynarodowej, ale ogólnie nie wiem co i po co.
- Okiwaliśmy Darka przy wyborze trenera i właśnie teraz się o tym dowiaduje.
Wyobraźcie sobie taką sytuacje, że po przyjściu do pracy zamiast kawy, dzień zaczynacie od nadzwyczajnego zebrania, które zwołał wasz szef. Na wstępie komunikuje wam, że kierownik danego działu dopuścił się karygodnej rzeczy i ukradł maszynę wartą 100 tysięcy euro. Dodaje oczywiście, że jest tym zdruzgotany, a zachowanie menadżera było niedopuszczalne, ale po chwili mówi, że on jest lepszy, bo ukradł jeszcze droższą maszynę. Na końcu wspomina jeszcze, że ten kierownik to był marny pracownik i w sumie jest niepotrzebny, bo nie wiadomo co robił i po co. Kto jest dla was największym przegranym po takim zebraniu?
Kompletnie nie chodzi mi o to, że Leśnodorski odparł atak w mediach, ale po co były te ckliwe teksty o tym, że on tak kocha ten klub i w życiu by nie poszedł do mediów? Podobno Mioduski ma ludzi, którzy dbają o jego wizerunek i podpowiadają mu co ma robić w danej chwili. Jak widać PR-owcy przydaliby się komuś jeszcze.
Na temat tego, jakie kto ma ruchy strategiczne, na ten moment wszystko już zostało powiedziane. Wirtualnie każdy, każdego może wykupić, ale w gruncie rzeczy jest to tak samo realne jak to, że Termalika będzie Mistrzem Polski. Ciężko więc powiedzieć jak ta sytuacja się rozwiąże, bo jest ona niezwykle trudna. Powstały dwa obozy i zdrady już tutaj nikt nie wybaczy.
Czy Legia ma problem z kibicami? Oczywiście, że ma, tak jak każdy klub. Swego czasu Joan Laporta (prezydent FC Barcelony w latach 2003-2010) wyrzucił z Camp Nou radykalną grupę kibiców – Boixos Nois. Jakie były tego skutki? Przez bardzo długi czas dostawał liczne pogróżki, ale na szczęście żadna z nich nie została spełniona. Dzisiaj pomimo tego, że za jego kadencji klub osiągnął ogromny sukces sportowy, to właśnie wyrzucenie gangsterów jest uznawane za jego największy sukces. Jak widać więc, doprowadzenie do jak najbardziej normalnej sytuacji na trybunach, to rzecz trudniejsza niż osiągnięcie sportowej, czy marketingowej wartości.
Dzisiaj Barcelona ma natomiast zupełnie inny problem. Od dwóch lat próbuje stworzyć grupę kibiców, która będzie prowadziła żywiołowy doping na Camp Nou. Wszystko ma odbywać się oczywiście pod nadzorem policji. Każdy kto chce należeć do tej grupy musi być prześwietlony przez katalońskie służby mundurowe. Fakty są takie, że bardzo ciężko zorganizować taką grupę, ponieważ większość osób która się zgłosiła, to członkowie Boixos Nois. W tym sezonie udało się jednak coś takiego stworzyć, ale nie oszukujmy się, odbiega to od tego, czego oczekiwano. Puenta jest taka, że albo pijesz gorzką kawę, ale wsypujesz tam 5 łyżeczek cukru.
Odbierz darmowe 20 zł w nowym polskim bukmacherze forBET. Graj za darmo!
Takie promocje dla Polaków nie zdarzają się często. Żeby odebrać bonus wystarczy założyć konto >>> Z TEGO LINKU <<<, uzupełnić wszystkie potrzebne dane, a bonus zostanie automatycznie dodany do konta.